×

We use cookies to help make LingQ better. By visiting the site, you agree to our cookie policy.

image

Licencja na dorosłość - Małgorzata Karolina Piekarska, AUTOSTOP (1)

AUTOSTOP (1)

– Trudno jest zacząć od nowa, ale pan jest taki młody, że da pan radę. Jestem tego pewna. A poza tym może nie warto pytać dlaczego? – powiedziała towarzyszka kierowcy, kiedy po północy Maciek wysiadał przed domem na Saskiej Kępie.

Wrócił do Warszawy autostopem. Mercedes na szwajcarskich numerach, którym podróżowała para starszych państwa, był trzecim, z których podwózki skorzystał w czasie swojej podróży z Lublina.

* * *

– Wiecie co… wracajcie sami! – powiedział Maciek i zamknął drzwi czerwonego peugeota Kamili. Stali akurat na światłach na drodze wylotowej z Lublina do Warszawy, gdy on niespodziewanie otworzył tylne drzwi i wysiadł, zabierając ze sobą plecak.

– Ale co ci się nagle stało? – Olek otworzył okno samochodu, zaskoczony zachowaniem przyjaciela. – Czy my coś zrobiliśmy nie tak? Czy coś powiedzieliśmy?

– To nie ma nic wspólnego z wami. Ja po prostu muszę zostać sam. Chcę zostać sam – dodał tak stanowczym głosem, że trochę ich zamurowało. Tak zdeterminowanego Maćka nie znali.

– No ale tak na szosie? Mamy cię tak zostawić? W tym momencie światło zmieniło się na zielone. Kierowcy aut stojących za samochodem Kamili zaczęli się niecierpliwić i poganiać ją klaksonami.

– Jeźdźcie! Błagam! – powiedział Maciek i odszedł w głąb pobocza. Czerwony peugeot ruszył, by po chwili za światłami zjechać na bok. Olek wysiadł z auta i ruszył w kierunku Maćka, ale ten tylko pokręcił głową i krzyknął:

– Jedźcie!

Olek stanął w połowie drogi, jakby rozerwany między migającym awaryjnymi światłami czerwonym autem, w którym siedziała Kamila, a kumplem, który stał na poboczu.

– No jeźdźcie! Pobędziecie sami! Ja chcę też pobyć sam! Proszę was!

W ostatnim zdaniu było coś takiego, że Olek uległ jego prośbie. Wzniósł rękę, a potem pomachał nią i kiwnąwszy jeszcze głową, wrócił do samochodu. Jednak Kamila ruszyła dopiero po chwili. Dobre pięć minut we wstecznym lusterku obserwowała Maćka, który stał na poboczu i patrzył w przeciwną stronę. W stronę miasta, do którego przyjechał szukać Małgosi. O czym myślał? Ani Kamila, ani Olek nie wiedzieli, bo Maciek nie zająknął się nawet słowem na temat rezultatu swoich poszukiwań.

* * *

Wszystko zaczęło się o świcie, kiedy zgodnie z planami Kamili opuszczali Warszawę. Zegar w samochodzie wskazywał szóstą. Maciek przyznał, że nie spał całą noc. Nie pytali dlaczego. Zresztą Maciek dość szybko na tylnym siedzeniu zapadł w sen. Kamila z Olkiem prawie nie rozmawiali, nie chcąc go budzić. Czasem spoglądali na siebie z porozumiewawczym uśmiechem. A Maciek… i tak tego nie widział. Spał.

W Lublinie byli po dziesiątej, bo po drodze zatrzymali się na śniadanie. Ale nie rozmawiali wtedy o Małgosi, tylko o tym, jak zorganizują swój pobyt. Maciek powiedział, że jest za rozdzieleniem się i umówieniem o konkretnej godzinie w konkretnym miejscu.

– Nie chcesz iść na grób Wojtka? – spytała Kamila, ale zaraz pożałowała pytania, bo Maciek choć nic nie odpowiedział, spojrzał na nią jakoś dziwnie.

Szybko zjadł jajecznicę, a choć wypił kawę, to po powrocie do auta znów zasnął.

Samochód zostawili niedaleko głównego wejścia do Ogrodu Saskiego. Tu też umówili się o piętnastej. Kamila z Olkiem poszli na stary cmentarz przy Lipowej. Nie byli tam jednak zbyt długo. Wprawdzie Kamila sama przed sobą nie umiała przyznać, że śmierć Wojtka, choć nie upłynął od niej rok, zdaje jej się odległą, ale Olek to zauważył. Powoli zaczynała kiełkować w nim myśl, że wbrew pozorom to nie świadczy o Kamili zbyt dobrze. A może nawet dobrze nie wróży ich związkowi? Odpędzał jednak tę myśl jak natrętną muchę. Z cmentarza poszli pospacerować po lubelskiej starówce, skąd spacerkiem przeszli do Ogrodu Saskiego.

W tym czasie Maciek najpierw poszedł na Pocztę Główną. Chwilę rozglądał się po sali, wreszcie ujrzawszy okienko z napisem „poste restante”, podszedł i spytał, czy urzędniczka nie pamięta, by odbierała tu list Małgorzata Pawlak. Urzędniczka była w wieku jego mamy. Uczesana w schludny kok przez chwilę patrzyła na niego zaskoczona pytaniem, a potem odpowiedziała krótko:

– Nie. – I wróciła do przeglądania jakichś papierów.

– A jakbym pani pokazał jej zdjęcie…

– A pan co? Z policji? – W tonie urzędniczki było pewne rozbawienie. W Maćku zaświtała nadzieja, że może trafił na życzliwą duszę, i postanowił to wykorzystać.

– Nie… ja tylko… szukam… znajomej.

– No ale nawet jeśli odbierała, to niewiele to panu pomoże – zauważyła kobieta, nie przestając przekładać dokumentów na biurku.

– Czyli była tu? – Maciek bardziej stwierdził, niż spytał.

– Nie wiem, czy była… Nie pamiętam. Tu wiele osób przychodzi. Stwierdzam tylko, że jeśli nawet tu była, to co to panu da? Lublin to duże miasto…

– Ale będę przynajmniej wiedział, że jest w Lublinie…

Maciek nie wiedział, czy to jego ton głosu, czy spojrzenie sprawiły, że urzędniczka obrzuciwszy go uważnym spojrzeniem, powiedziała:

– No dobrze… Niech pan da tę fotografię.

Niestety urzędniczka nie skojarzyła Małgosi z żadnego ze zdjęć.

– Ale nie tylko ja siedzę w tym okienku – przyznała. – Poza tym nie patrzę na ludzi, nie przyglądam się im, nie zapamiętuję. Ale pana to zapamiętam… – dodała na koniec, uśmiechając się tak, jakby tym uśmiechem chciała pocieszyć Maćka i tchnąć w niego nadzieję, że będzie dobrze.

– A gdybym… gdybym… zostawił pani taką fotografię i swój numer telefonu albo e-mail i pani spytała koleżanki… Bo ja nie jestem stąd… Ja tu specjalnie z Warszawy przyjechałem…

– Mogę wziąć, ale nie liczyłabym na to, że to cokolwiek da.

* * *

Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej o tej porze roku świecił pustkami. Sekretariat jednak działał. Gdy Maciek wyłuszczył swoją prośbę, że chciałby się dowiedzieć, czy przyjęta na studia na pierwszy rok Małgorzata Pawlak jest tą, którą on ma na myśli, siedząca za biurkiem sekretarka wytrzeszczyła oczy.

– No chyba pan żartuje! Przecież gdyby się okazało, że ja takie informacje komuś podaję, toby nam karę wlepili. A ja bym pracę straciła.

– Ale to ja pani podam jej dane, a pani mi tylko powie, czy to ona. Ja nie proszę pani o żadne dane osobowe…

Ale sekretarka pokręciła głową.

– A jakbym pani… zapłacił? – spytał w desperacji, ale już po chwili pożałował, bo oczy sekretarki zapałały wściekłością.

– Proszę stąd wyjść! – krzyknęła, teatralnie wskazując palcem drzwi.

Maciek wyszedł na korytarz. Przez chwilę stał i zastanawiał się, jak inaczej dowiedzieć się, czy przyszła studentka bibliotekoznawstwa na UMCS o takim samym imieniu i nazwisku to ta, której szuka. Nagle dostrzegł na ścianie korkową tablicę z napisem: OGŁOSZENIA. Jak to w wakacje – było ich niewiele i przypięto je bardzo niechlujnie. Dwie ulotki jakichś pizzerii, dwa ogłoszenia o wynajmie pokoju dla studenta oraz kartka, na której ktoś drukowanymi literami napisał: „JOANNA BARGIEŁOWICZ. TWÓJ PIÓRNIK I KARTA BIBLIOTECZNA SĄ W BIBLIOTECE INSTYTUTU”. To podsunęło Maćkowi pomysł. Zostawi tu kartkę dla Małgosi, ale… co napisać? Przecież nie napisze jej imienia i nazwiska oraz tekstu „odezwij się do Maćka”, bo jeśli to nie ona, to dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku będzie w kropce albo odezwie się do jakiegoś swojego znajomego Maćka. A jeśli to ona, to po takim zdaniu i tak się nie odezwie. Przecież nie odezwała się do tej pory. Jak sprowokować jej odpowiedź? Co napisać, by Małgosia, jeśli jest tą Małgosią, wiedziała, że on chce tylko porozmawiać? Biedził się dobre pół godziny. Wreszcie… wykrzesał z siebie: „MAŁGO. NIE ODCHODZI SIĘ BEZ POŻEGNANIA. GOGUŚ PROSI O CHOĆBY NAWET KRÓTKIE WYJAŚNIENIE”. Na dole nieudolnie narysował papugę.

Przez chwilę patrzył krytycznym okiem na kartkę. Była trochę głupia, trochę zwariowana, może nawet dziecinna, ale TA Małgosia (Maciek już od dawna nie umiał myśleć o niej, jak o swojej Małgosi) będzie wiedziała, o kogo chodzi, bo w końcu Goguś to jego ptak. Dostał go od Wojtka, kiedy jeszcze chodzili do gimnazjum. Maciek raz jeszcze rzucił okiem na kartkę i dopisał jedno słowo: „OBSZCZYMUR”. TA Małgosia będzie wiedziała, że ją znalazł. I jeśli jest taką osobą, jak Maciek myśli, to odezwie się. Da choćby jakiś znak.

Gdy wieszał kartkę na tablicy, tuż obok stanęła sekretarka. Popatrzyła na niego. Powoli przeniosła wzrok na kartkę. Uniosła lekko brwi ze zdumienia, ale nie odezwała się nawet słowem, tylko odeszła w kierunku toalety. Maciek odetchnął z ulgą. Jakoś instynktownie poczuł, że jego zwariowana wiadomość jest na tej tablicy bezpieczna i jeśli los mu sprzyja, to jej treść trafi do adresatki i spotka się z jakąś reakcją.

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

AUTOSTOP (1) hitchhiking AUTOSTOPP (1) AUTOSTOP (1) АВТОСТОП (1) АВТОСТОП (1) HITCHHIKING (1)

– Trudno jest zacząć od nowa, ale pan jest taki młody, że da pan radę. It's hard|to|start|from|new|but|you (formal)|are|so|young|that|will|you (formal)|manage - It's hard to start over, but you are so young that you will manage. Jestem tego pewna. I am|of this|sure I am sure of it. A poza tym może nie warto pytać dlaczego? And|besides|that|maybe|not|worth|to ask|why And besides, maybe it's not worth asking why? – powiedziała towarzyszka kierowcy, kiedy po północy Maciek wysiadał przed domem na Saskiej Kępie. said|companion|of the driver|when|after|midnight|Maciek|was getting out|in front of|the house|in|Saska|Kępa - said the companion of the driver, when after midnight Maciek was getting out in front of the house on Saska Kępa.

Wrócił do Warszawy autostopem. He returned|to|Warsaw|by hitchhiking He returned to Warsaw by hitchhiking. Mercedes na szwajcarskich numerach, którym podróżowała para starszych państwa, był trzecim, z których podwózki skorzystał w czasie swojej podróży z Lublina. The Mercedes|on|Swiss|plates|which|traveled|couple|elderly|people|was|third|from|which|rides|used|during|time|his|journey|from|Lublin Мерседес со швейцарскими номерами, в котором ехала пожилая пара, был уже третьим, который он использовал для подвоза во время своего путешествия из Люблина. The Mercedes with Swiss plates, which the elderly couple was traveling in, was the third ride he had used during his journey from Lublin.

* * * * * *

– Wiecie co… wracajcie sami! You know|what|return|by yourselves - You know what... just go back by yourselves! – powiedział Maciek i zamknął drzwi czerwonego peugeota Kamili. said|Maciek|and|closed|the door|red|peugeot|Kamila - said Maciek and closed the door of Kamila's red Peugeot. Stali akurat na światłach na drodze wylotowej z Lublina do Warszawy, gdy on niespodziewanie otworzył tylne drzwi i wysiadł, zabierając ze sobą plecak. They were standing|just|at|traffic lights|on|road|outgoing|from|Lublin|to|Warsaw|when|he|unexpectedly|opened|rear|door|and|got out|taking|with|him|backpack They were just stopped at a traffic light on the road from Lublin to Warsaw when he unexpectedly opened the back door and got out, taking his backpack with him.

– Ale co ci się nagle stało? But|what|to|yourself|suddenly|happened - But what suddenly happened to you? – Olek otworzył okno samochodu, zaskoczony zachowaniem przyjaciela. Olek|opened|window|of the car|surprised|behavior|of the friend - Olek opened the car window, surprised by his friend's behavior. – Czy my coś zrobiliśmy nie tak? Did|we|something|do|not|right - Did we do something wrong? Czy coś powiedzieliśmy? Did|anything|we said Мы что-нибудь сказали? Did we say something?

– To nie ma nic wspólnego z wami. It|not|has|anything|in common|with|you - It has nothing to do with you. Ja po prostu muszę zostać sam. I|just|have to|must|stay|alone I just have to be alone. Chcę zostać sam – dodał tak stanowczym głosem, że trochę ich zamurowało. I want|to stay|alone|he added|so|firm|voice|that|a little|them|stunned Я хочу, чтобы меня оставили в покое, - добавил он таким твердым голосом, что они слегка зароптали. I want to be alone – he added in such a firm voice that it left them a bit speechless. Tak zdeterminowanego Maćka nie znali. Such|determined|Maciek|not|knew Такого решительного Мачека они еще не знали. They had never seen Maciek so determined.

– No ale tak na szosie? Well|||| – But what about on the road? Mamy cię tak zostawić? We have|you|like this|to leave Are we going to leave you like this? W tym momencie światło zmieniło się na zielone. At|that|moment|light|changed|itself|to|green At that moment, the light turned green. Kierowcy aut stojących za samochodem Kamili zaczęli się niecierpliwić i poganiać ją klaksonami. The drivers|cars|standing|behind|car|Kamila|started|themselves|to get impatient|and|to hurry|her|with horns The drivers of the cars behind Kamila's car began to get impatient and honked at her.

– Jeźdźcie! Drive - Go! Błagam! I beg I beg you! – powiedział Maciek i odszedł w głąb pobocza. said|Maciek|and|walked away|in|depth|of the shoulder - said Maciek and walked deeper into the roadside. Czerwony peugeot ruszył, by po chwili za światłami zjechać na bok. Red|peugeot|started|to|after|a moment|past|the traffic lights|to pull over|to|the side The red Peugeot started moving, only to pull over after a moment at the traffic lights. Olek wysiadł z auta i ruszył w kierunku Maćka, ale ten tylko pokręcił głową i krzyknął: Olek|got out|from|the car|and|walked|in|the direction of|Maciek|but|he|only|shook|his head|and|shouted Olek got out of the car and headed towards Maciek, but he just shook his head and shouted:

– Jedźcie! Drive - Go!

Olek stanął w połowie drogi, jakby rozerwany między migającym awaryjnymi światłami czerwonym autem, w którym siedziała Kamila, a kumplem, który stał na poboczu. Olek|stood|in|halfway||as if|torn|between|flashing|emergency|lights|red|car|in|which|was sitting|Kamila|and|friend|who|was standing|on|the roadside Olek stood halfway, as if torn between the flashing hazard lights of the red car where Kamila was sitting and his buddy who was standing on the side of the road.

– No jeźdźcie! No|drive (plural imperative) - Well, go! Pobędziecie sami! You will be|alone You'll be on your own! Ja chcę też pobyć sam! I|want|also|to be|alone I want to be alone too! Proszę was! Please|you (plural) Please!

W ostatnim zdaniu było coś takiego, że Olek uległ jego prośbie. In|last|sentence|there was|something|like that|that|Olek|succumbed to|his|request In the last sentence, there was something like Olek succumbed to his request. Wzniósł rękę, a potem pomachał nią i kiwnąwszy jeszcze głową, wrócił do samochodu. He raised|his hand|and|then|waved|it|and|nodding|again|his head|he returned|to|the car He raised his hand, then waved it, and after nodding his head, he returned to the car. Jednak Kamila ruszyła dopiero po chwili. However|Kamila|started|only|after|a moment However, Kamila only started moving after a moment. Dobre pięć minut we wstecznym lusterku obserwowała Maćka, który stał na poboczu i patrzył w przeciwną stronę. Good|five|minutes|in|rearview|mirror|observed|Maciek|who|was standing|on|the roadside|and|was looking|in|the opposite|direction For a good five minutes, she watched Maciek in the rearview mirror, who was standing by the roadside and looking in the opposite direction. W stronę miasta, do którego przyjechał szukać Małgosi. In|the direction of|city|to|which|he arrived|to search for|Małgosia Towards the city he had come to search for Małgosia. O czym myślał? About|what|he was thinking What was he thinking? Ani Kamila, ani Olek nie wiedzieli, bo Maciek nie zająknął się nawet słowem na temat rezultatu swoich poszukiwań. Neither|Kamila|nor|Olek|not|knew|because|Maciek|not|stuttered|himself|even|a word|about|the topic|result|his|searches Neither Kamila nor Olek knew, because Maciek didn't utter a word about the results of his search.

* * * * * *

Wszystko zaczęło się o świcie, kiedy zgodnie z planami Kamili opuszczali Warszawę. Everything|started|reflexive particle|at|dawn|when|according|with|plans|Kamila|were leaving|Warsaw It all started at dawn, when they left Warsaw according to Kamila's plans. Zegar w samochodzie wskazywał szóstą. The clock|in|the car|indicated|six The clock in the car showed six. Maciek przyznał, że nie spał całą noc. Maciek|admitted|that|not|slept|all|night Maciek admitted that he hadn't slept all night. Nie pytali dlaczego. They didn't|ask|why They didn't ask why. Zresztą Maciek dość szybko na tylnym siedzeniu zapadł w sen. besides|Maciek|quite|quickly|in|back|seat|fell|into|sleep Besides, Maciek quickly fell asleep in the back seat. Kamila z Olkiem prawie nie rozmawiali, nie chcąc go budzić. Kamila|with|Olek|almost|not|talked|not|wanting|him|to wake up Kamila and Olek hardly talked, not wanting to wake him up. Czasem spoglądali na siebie z porozumiewawczym uśmiechem. Sometimes|they glanced|at|each other|with|understanding|smile Sometimes they looked at each other with a knowing smile. A Maciek… i tak tego nie widział. A|Maciek|and|so|it|not|saw And Maciek... didn't see it anyway. Spał. He slept He was sleeping.

W Lublinie byli po dziesiątej, bo po drodze zatrzymali się na śniadanie. In|Lublin|they were|after|ten|because|on|the way|they stopped|themselves|for|breakfast They were in Lublin after ten because they stopped for breakfast on the way. Ale nie rozmawiali wtedy o Małgosi, tylko o tym, jak zorganizują swój pobyt. But|not|they talked|then|about|Małgosia|only|about|that|how|they will organize||stay But they weren't talking about Małgosia then, only about how they would organize their stay. Maciek powiedział, że jest za rozdzieleniem się i umówieniem o konkretnej godzinie w konkretnym miejscu. Maciek|said|that|is|for|separating|ourselves|and|agreeing|on|specific|time|in|specific|place Мачек сказал, что он за то, чтобы разделиться и назначать встречу в определенное время в определенном месте. Maciek said that he was in favor of splitting up and agreeing on a specific time in a specific place.

– Nie chcesz iść na grób Wojtka? No|you want|to go|to|grave|Wojtek's "Don't you want to go to Wojtek's grave?" – spytała Kamila, ale zaraz pożałowała pytania, bo Maciek choć nic nie odpowiedział, spojrzał na nią jakoś dziwnie. asked|Kamila|but|right away|regretted|question|because|Maciek|although|nothing|not|answered|looked|at|her|somehow|strangely Kamila asked, but immediately regretted the question, because although Maciek didn't answer anything, he looked at her strangely.

Szybko zjadł jajecznicę, a choć wypił kawę, to po powrocie do auta znów zasnął. Quickly|ate|scrambled eggs|and|although|drank|coffee|then|after|returning|to|car|again|fell asleep He quickly ate the scrambled eggs, and although he drank coffee, he fell asleep again after returning to the car.

Samochód zostawili niedaleko głównego wejścia do Ogrodu Saskiego. The car|they left|near|main|entrance|to||Garden They left the car not far from the main entrance to the Saxon Garden. Tu też umówili się o piętnastej. Here|also|they arranged|themselves|at|three o'clock They also agreed to meet at three o'clock. Kamila z Olkiem poszli na stary cmentarz przy Lipowej. Kamila|with||went|to|old|cemetery|by|Lipowa Kamila and Olek went to the old cemetery on Lipowa. Nie byli tam jednak zbyt długo. They|were|there|however|too|long However, they were not there for too long. Wprawdzie Kamila sama przed sobą nie umiała przyznać, że śmierć Wojtka, choć nie upłynął od niej rok, zdaje jej się odległą, ale Olek to zauważył. Although|Kamila|by herself|before|herself|not|could|admit|that|death|Wojtek's|although|not|had passed|since|it|year|seems|to her|reflexive pronoun|distant|but|Olek|that|noticed Although Kamila could not admit to herself that Wojtek's death, though it had not been a year since, seemed distant to her, Olek noticed it. Powoli zaczynała kiełkować w nim myśl, że wbrew pozorom to nie świadczy o Kamili zbyt dobrze. Slowly|was beginning|to germinate|in|him|thought|that|against|appearances|it|not|reflects|on|Kamila|too|well Потихоньку в нем начала зарождаться мысль, что, несмотря на внешность, это не очень хорошо говорит о Камиле. He was slowly beginning to think that contrary to appearances, this does not reflect well on Kamila. A może nawet dobrze nie wróży ich związkowi? And|maybe|even|well|not|bodes|their|relationship And maybe it does not bode well for their relationship? Odpędzał jednak tę myśl jak natrętną muchę. He drove away|however|that|thought|like|annoying|fly He brushed the thought away like an annoying fly. Z cmentarza poszli pospacerować po lubelskiej starówce, skąd spacerkiem przeszli do Ogrodu Saskiego. From|the cemetery|they went|for a walk|through|Lublin's|old town|from where|leisurely|they walked|to||of Saxony From the cemetery, they went for a walk in the old town of Lublin, from where they strolled to the Saxon Garden.

W tym czasie Maciek najpierw poszedł na Pocztę Główną. In|this|time|Maciek|first|went|to|Post|Main During this time, Maciek first went to the Main Post Office. Chwilę rozglądał się po sali, wreszcie ujrzawszy okienko z napisem „poste restante”, podszedł i spytał, czy urzędniczka nie pamięta, by odbierała tu list Małgorzata Pawlak. For a moment|he looked around|himself|around|the room|finally|having seen|the window|with|the sign|„poste|restante|he approached|and|asked|if|the clerk|not|remembers|that|she picked up|here|letter|Małgorzata|Pawlak He looked around the room for a moment, and finally, seeing a window with the sign 'poste restante', he approached and asked if the clerk remembered receiving a letter for Małgorzata Pawlak. Urzędniczka była w wieku jego mamy. The clerk|was|in|age|his|mother The clerk was the same age as his mother. Uczesana w schludny kok przez chwilę patrzyła na niego zaskoczona pytaniem, a potem odpowiedziała krótko: Styled|in|neat|bun|for|a moment|she looked|at|him|surprised|by the question|and|then|she answered|briefly Styled in a neat bun, she looked at him for a moment, surprised by the question, and then replied briefly:

– Nie. No – No. – I wróciła do przeglądania jakichś papierów. She|returned|to|browsing|some|papers – And she returned to reviewing some papers.

– A jakbym pani pokazał jej zdjęcie… And|if I|you (formal)|showed|her|picture – And what if I showed you her picture...

– A pan co? And|sir|what – And what about you? Z policji? From|the police From the police? – W tonie urzędniczki było pewne rozbawienie. In|tone|of the clerk|there was|a certain|amusement – There was a certain amusement in the tone of the clerk. W Maćku zaświtała nadzieja, że może trafił na życzliwą duszę, i postanowił to wykorzystać. In|Maciek|dawned|hope|that|maybe|he found|to|kind|soul|and|he decided|it|to use In Maciek, hope dawned that he might have encountered a kind soul, and he decided to take advantage of it.

– Nie… ja tylko… szukam… znajomej. No|I|only|am looking for|acquaintance – No... I just... I'm looking for... an acquaintance.

– No ale nawet jeśli odbierała, to niewiele to panu pomoże – zauważyła kobieta, nie przestając przekładać dokumentów na biurku. Well|but|even|if|she answered|it|not much|that|to you|will help|noticed|the woman|not|stopping|to shuffle|documents|on|the desk – But even if she answered, it wouldn't help you much – the woman noted, continuing to shuffle documents on the desk.

– Czyli była tu? So|she was|here – So she was here? – Maciek bardziej stwierdził, niż spytał. Maciek|more|stated|than|asked - Maciek stated more than asked.

– Nie wiem, czy była… Nie pamiętam. I do not|know|if|she was|I do not|remember - I don't know if she was... I don't remember. Tu wiele osób przychodzi. Here|many|people|come Many people come here. Stwierdzam tylko, że jeśli nawet tu była, to co to panu da? I only state|only|that|if|even|here|she was|then|what|that|to you (formal)|gives I only state that even if she was here, what does that give you? Lublin to duże miasto… Lublin|is|large|city Lublin is a large city…

– Ale będę przynajmniej wiedział, że jest w Lublinie… But|I will|at least|know|that|is|in|Lublin – But at least I will know that it is in Lublin…

Maciek nie wiedział, czy to jego ton głosu, czy spojrzenie sprawiły, że urzędniczka obrzuciwszy go uważnym spojrzeniem, powiedziała: Maciek|not|knew|whether|it|his|tone|of voice|or|gaze|made|that|the clerk|having cast|him|careful|glance|said Maciek didn't know if it was his tone of voice or his look that made the clerk, after giving him a careful glance, say:

– No dobrze… Niech pan da tę fotografię. well|all right|let|sir|give|this|photograph – Alright… Please give me that photograph.

Niestety urzędniczka nie skojarzyła Małgosi z żadnego ze zdjęć. Unfortunately|the clerk|not|recognized|Małgosia|from|any|of|photos Unfortunately, the clerk did not recognize Małgosia from any of the photos.

– Ale nie tylko ja siedzę w tym okienku – przyznała. But|not|only|I|sit|in|this|little window|she admitted - But I'm not the only one sitting at this window - she admitted. – Poza tym nie patrzę na ludzi, nie przyglądam się im, nie zapamiętuję. Besides|that|not|I look|at|people|not|I scrutinize|myself|them|not|I remember - Besides, I don't look at people, I don't observe them, I don't remember. Ale pana to zapamiętam… – dodała na koniec, uśmiechając się tak, jakby tym uśmiechem chciała pocieszyć Maćka i tchnąć w niego nadzieję, że będzie dobrze. But|you (formal)|this|I will remember|she added|at|the end|smiling|herself|so|as if|this|smile|she wanted|to comfort|Maciek|and|to instill|in|him|hope|that|will be|well But I will remember you... - she added at the end, smiling as if she wanted to comfort Maciek and instill hope in him that everything would be alright.

– A gdybym… gdybym… zostawił pani taką fotografię i swój numer telefonu albo e-mail i pani spytała koleżanki… Bo ja nie jestem stąd… Ja tu specjalnie z Warszawy przyjechałem… And|if I|if I|left|you (formal)|such|photograph|and|my|number|phone|or|||and|you (formal)|asked|friends|Because|I|not|am|from here|I|here|specifically|from|Warsaw|arrived - And what if... what if... I left you such a photograph and my phone number or email and you asked your friends... Because I'm not from here... I came here especially from Warsaw...

– Mogę wziąć, ale nie liczyłabym na to, że to cokolwiek da. I can|take|but|not|I would count|on|it|||anything|gives - I can take it, but I wouldn't count on it making any difference.

* * * * * *

Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej o tej porze roku świecił pustkami. Institute|Information|Scientific|and|Library Science|University|Maria|||at|this|time|year|shone|with emptiness The Institute of Scientific Information and Library Science at Maria Curie-Skłodowska University was empty at this time of year. Sekretariat jednak działał. The secretariat|however|was functioning The secretariat, however, was functioning. Gdy Maciek wyłuszczył swoją prośbę, że chciałby się dowiedzieć, czy przyjęta na studia na pierwszy rok Małgorzata Pawlak jest tą, którą on ma na myśli, siedząca za biurkiem sekretarka wytrzeszczyła oczy. When|Maciek|explained|his|request|that|he would like|himself|to find out|whether|accepted|for|studies|in|first|year|Małgorzata|Pawlak|is|the one|whom|he|has|in|mind|sitting|behind|the desk|secretary|bulged|eyes When Maciek articulated his request, that he would like to know if the student accepted for the first year, Małgorzata Pawlak, is the one he has in mind, the secretary sitting behind the desk widened her eyes.

– No chyba pan żartuje! Well|probably|sir|is joking "You must be joking!" Przecież gdyby się okazało, że ja takie informacje komuś podaję, toby nam karę wlepili. after all|if|reflexive pronoun|turned out|that|I|such|information|to someone|provide|then|us|punishment|would impose "After all, if it turned out that I provided such information to someone, we would be penalized." A ja bym pracę straciła. And|I|would|job|would lose And I would lose my job.

– Ale to ja pani podam jej dane, a pani mi tylko powie, czy to ona. But|this|I|you (formal)|will provide|her|data|and|you (formal)|to me|only|will tell|if|it|she - But I will give you her details, and you just tell me if it's her. Ja nie proszę pani o żadne dane osobowe… I|do not|ask|ma'am|for|any|data|personal I am not asking you for any personal data...

Ale sekretarka pokręciła głową. But|the secretary|shook|her head But the secretary shook her head.

– A jakbym pani… zapłacił? And|if I|you (formal)|paid – And what if I… paid you? – spytał w desperacji, ale już po chwili pożałował, bo oczy sekretarki zapałały wściekłością. he asked|in|desperation|but|already|after|a moment|he regretted|because|the eyes|of the secretary|blazed|with anger – he asked in desperation, but immediately regretted it, as the secretary's eyes blazed with anger.

– Proszę stąd wyjść! Please|from here|leave – Please leave! – krzyknęła, teatralnie wskazując palcem drzwi. she shouted|theatrically|pointing|with her finger|the door – she shouted, dramatically pointing her finger at the door.

Maciek wyszedł na korytarz. Maciek|went out|to|the corridor Maciek went out into the hallway. Przez chwilę stał i zastanawiał się, jak inaczej dowiedzieć się, czy przyszła studentka bibliotekoznawstwa na UMCS o takim samym imieniu i nazwisku to ta, której szuka. For|a moment|he stood|and|he wondered|himself|how|otherwise|to find out|himself|whether|future|student|library science|at|UMCS|with|such|same|first name|and|last name|to|the|whom|he is looking for For a moment, he stood and wondered how else to find out if the incoming library science student at UMCS with the same name and surname was the one he was looking for. Nagle dostrzegł na ścianie korkową tablicę z napisem: OGŁOSZENIA. Suddenly|he noticed|on|the wall|cork|board|with|the inscription|ANNOUNCEMENTS Suddenly, he noticed a corkboard on the wall with the inscription: ANNOUNCEMENTS. Jak to w wakacje – było ich niewiele i przypięto je bardzo niechlujnie. As|it|in|summer|there were|them|few|and|were pinned|them|very|carelessly As it is in the summer – there were few of them and they were pinned up very carelessly. Dwie ulotki jakichś pizzerii, dwa ogłoszenia o wynajmie pokoju dla studenta oraz kartka, na której ktoś drukowanymi literami napisał: „JOANNA BARGIEŁOWICZ. Two|flyers|of some|pizzeria|two|advertisements|about|rental|room|for|student|and|note|on|which|someone|printed|letters|wrote|JOANNA|BARGIEŁOWICZ Two flyers from some pizzerias, two advertisements for renting a room for a student, and a note on which someone wrote in capital letters: "JOANNA BARGIEŁOWICZ." TWÓJ PIÓRNIK I KARTA BIBLIOTECZNA SĄ W BIBLIOTECE INSTYTUTU”. YOUR|PEN CASE|AND|CARD|LIBRARY|ARE|IN|THE LIBRARY|OF THE INSTITUTE "YOUR PENCIL CASE AND LIBRARY CARD ARE IN THE INSTITUTE LIBRARY." To podsunęło Maćkowi pomysł. It|suggested|to Maciek|idea This gave Maciek an idea. Zostawi tu kartkę dla Małgosi, ale… co napisać? I will leave|here|note|for|Małgosia|but|what|to write He will leave a note here for Małgosia, but... what to write? Przecież nie napisze jej imienia i nazwiska oraz tekstu „odezwij się do Maćka”, bo jeśli to nie ona, to dziewczyna o takim samym imieniu i nazwisku będzie w kropce albo odezwie się do jakiegoś swojego znajomego Maćka. after all|not|will write|her|first name|and|last name|and|text|'reach out'|herself|to|Maciek|because|if|it|not|she|then|girl|with|such|same|first name|and|last name|will be|in|trouble|or|will reach out|herself|to|some|her own|friend|Maciek After all, I won't write her name and surname along with the text "get in touch with Maciek," because if it's not her, then a girl with the same name and surname will be in a bind or will reach out to some friend named Maciek. A jeśli to ona, to po takim zdaniu i tak się nie odezwie. And|if|it|she|then|after|such|sentence|and|so|herself|not|will speak А если это она, то после такой фразы она все равно не заговорит. And if it is her, she still won't respond after such a sentence. Przecież nie odezwała się do tej pory. After all|not|has spoken|herself|until|this|time After all, she hasn't reached out until now. Jak sprowokować jej odpowiedź? How|to provoke|her|response How to provoke her response? Co napisać, by Małgosia, jeśli jest tą Małgosią, wiedziała, że on chce tylko porozmawiać? What|to write|so|Małgosia|if|is|that|Małgosia|knew|that|he|wants|only|to talk What to write so that Małgosia, if she is that Małgosia, knows that he just wants to talk? Biedził się dobre pół godziny. He struggled|himself|a good|half|hour He struggled for a good half an hour. Wreszcie… wykrzesał z siebie: „MAŁGO. Finally|he uttered|from|himself|MAŁGO Finally... he managed to say: "MAŁGO." NIE ODCHODZI SIĘ BEZ POŻEGNANIA. NOT|LEAVES|ONE|WITHOUT|FAREWELL НЕЛЬЗЯ УХОДИТЬ, НЕ ПОПРОЩАВШИСЬ. ONE DOES NOT LEAVE WITHOUT SAYING GOODBYE. GOGUŚ PROSI O CHOĆBY NAWET KRÓTKIE WYJAŚNIENIE”. Goguś|asks|for|even|at least|short|explanation GOGUŚ ASKS FOR EVEN A SHORT EXPLANATION. Na dole nieudolnie narysował papugę. At|the bottom|clumsily|he drew|a parrot He awkwardly drew a parrot at the bottom.

Przez chwilę patrzył krytycznym okiem na kartkę. For|a moment|he looked|critically|with an eye|at|the paper For a moment, he looked critically at the sheet. Była trochę głupia, trochę zwariowana, może nawet dziecinna, ale TA Małgosia (Maciek już od dawna nie umiał myśleć o niej, jak o swojej Małgosi) będzie wiedziała, o kogo chodzi, bo w końcu Goguś to jego ptak. She was|a little|stupid|a little|crazy|maybe|even|childish|but|THAT|Małgosia|Maciek|already|for|a long time|not|could|think|about|her|as|about|his|Małgosia|will|know|about|who|it is about|because|in|the end|Goguś|that|his|bird She was a bit silly, a bit crazy, maybe even childish, but THIS Małgosia (Maciek hadn't been able to think of her as his Małgosia for a long time) would know who it was about, because after all, Goguś is his bird. Dostał go od Wojtka, kiedy jeszcze chodzili do gimnazjum. He received|it|from|Wojtek|when|still|they were going|to|middle school He got it from Wojtek when they were still in middle school. Maciek raz jeszcze rzucił okiem na kartkę i dopisał jedno słowo: „OBSZCZYMUR”. Maciek|once|again|threw|glance|at|the paper|and|wrote down|one|word|OBSZCZYMUR Maciek glanced at the paper once more and added one word: "OBSZCZYMUR". TA Małgosia będzie wiedziała, że ją znalazł. THAT|Małgosia|will be|knowing|that|her|found TA Małgosia will know that he found her. I jeśli jest taką osobą, jak Maciek myśli, to odezwie się. And|if|is|such|person|as|Maciek|thinks|then|will reach out|himself And if she is the kind of person that Maciek thinks she is, she will respond. Da choćby jakiś znak. Give|even|some|sign At least give some sign.

Gdy wieszał kartkę na tablicy, tuż obok stanęła sekretarka. When|he hung|the note|on|the board|just|next to|she stood|the secretary When he was hanging the note on the board, the secretary stood right next to him. Popatrzyła na niego. She looked|at|him She looked at him. Powoli przeniosła wzrok na kartkę. Slowly|she shifted|gaze|to|the paper Slowly, she shifted her gaze to the note. Uniosła lekko brwi ze zdumienia, ale nie odezwała się nawet słowem, tylko odeszła w kierunku toalety. She raised|slightly|eyebrows|with|surprise|but|not|spoke|herself|even|a word|only|she walked away|in|the direction of|the toilet She raised her eyebrows in surprise, but did not say a word, just walked towards the bathroom. Maciek odetchnął z ulgą. Maciek|breathed|with|relief Maciek breathed a sigh of relief. Jakoś instynktownie poczuł, że jego zwariowana wiadomość jest na tej tablicy bezpieczna i jeśli los mu sprzyja, to jej treść trafi do adresatki i spotka się z jakąś reakcją. Somehow|instinctively|he felt|that|his|crazy|message|is|on|this|board|safe|and|if|fate|him|favors|then|its|content|will reach|to|recipient|and|will meet|itself|with|some|reaction Somehow he instinctively felt that his crazy message was safe on that board and if fate was on his side, its content would reach the recipient and elicit some reaction.

SENT_CWT:AFkKFwvL=6.24 PAR_TRANS:gpt-4o-mini=4.76 en:AFkKFwvL openai.2025-02-07 ai_request(all=174 err=0.00%) translation(all=139 err=0.00%) cwt(all=1312 err=1.14%)