Tomek w krainie kangurów - Alfred Szklarski, Part 11

Part 11

Tomek szybko zamknął oczy, oczekując na zdradziecki cios, lecz zamiast uderzenia usłyszał wysoki głos krajowca:

- Patrzeć, prędko patrzeć! Znak widać!

Otworzył oczy. Australijczycy wskazywali rękoma na zachód. W dali wzbijała się rakieta, snując za sobą ciemny ogon dymu. Nagonka ruszyła! Tomek natychmiast zapomniał o swych obawach. W myśli powtórzył polecenie Bentleya:- „Kiedy ujrzysz wypuszczoną przeze mnie dymną rakietę, ruszaj naprzód jakby goniło cię sto bengalskich tygrysów".

- Jedziemy, ile tylko koniom sił starczy - krzyknął do krajowców. Uderzyli wierzchowce piętami. Z miejsca ruszyli galopem. Trawa zaczęła umykać spod końskich kopyt. Daleko na zachodzie rozległy się gęste strzały i przeciągły krzyk nagonki. Tomek chwycił rękoma za wysoki łęk siodła, ponaglił pony do szybszego biegu. Wyprzedził krajowców o kilka metrów, gdyż nie byli oni zbyt dobrymi jeźdźcami. Zapomniał niemal o nich. Gnał, nie oglądając się za siebie. W pewnej chwili usłyszał krzyki:

- Strzelba! Strzelba!

Strzelba!

„Czego oni chcą ode mnie?" pomyślał i obejrzał się.

- Strzelba! Strzelba! - w dalszym ciągu wołali krajowcy.

Teraz dopiero Tomek uzmysłowił sobie, że odgłosy obławy przybliżyły się znacznie. Spojrzał w prawo. Ogarnęło go ogromne podniecenie. Ukosem przez step mknęły kangury olbrzymimi susami, oddalając się coraz bardziej na wschód od skalnego łańcucha. Duże stado rozciągnęło się szerokim łukiem. Silniejsze sztuki wysforowały się mocno do przodu. Dopiero w odległości kilkuset metrów za pierwszymi kangurami galopowali jeźdźcy, krzycząc jak opętani.

- Strzelba! Strzelba! - wołali krajowcy, wskazując na szybko zbliżające się kangury. Tomek zmierzył wzrokiem odległość dzielącą go od nadbiegających kangurów. Były one znacznie szybsze od pony. Według obliczeń Tomka, zbliżając się ukosem mogły wyminąć go o jakieś trzysta metrów.

„Nie trafię na taką odległość" pomyślał. Uderzeniem pięt ponaglił pony do biegu. Wytrzymały, silny kuc wyciągnął krótką szyję i ruszył naprzód ze zdwojoną energią. Trzymając się mocno jedną ręką grzywy konia, Tomek ostrożnie przygotowywał sztucer. Pony zdobywał się na największy wysiłek. W końcu zbliżył się znacznie do pierwszych umykających kangurów. Krajowcy zrównali się z Tomkiem. Jeden z nich mijając go zawołał:

- My krzyczeć, a ty strzelać! Tylko prędko, prędko!

Wyprzedzili Tomka, który szarpnął cuglami i zatrzymał pony. Uniósł się w strzemionach, ściskając w rękach sztucer. Kangury znajdowały się już bardzo blisko. Pierwszy gnał olbrzymi samiec, wykonując znacznie dłuższe skoki niż pozostałe zwierzęta. Przycisnął do piersi przednie krótkie łapy, wyciągnął do tyłu ogon i całą siłą potężnych mięśni ud uderzał o ziemię długimi, smukłymi, sprężystymi tylnymi kończynami, odbijał się do góry, śmigając wśród trawy brunatnym cielskiem.

„To jest na pewno przewodnik stada" pomyślał Tomek.

Zaczął mierzyć, lecz nawet na najkrótszą chwilę nie mógł naprowadzić muszki sztucera na poruszające się błyskawicznie cielsko zwierzęcia

„Nic z tego" skonstatował zasmucony, opuszczając broń.

Krajowcy już go wyprzedzili o kilkadziesiąt metrów. Zwrócili teraz konie wprost na kangury, wydając jednocześnie przeraźliwy okrzyk. Przewodnik stada przystanął na sekundę, prostując się na tylnych łapach na całą wysokość ciała. To go zgubiło. Tomek szybko podniósł sztucer i mierząc krótko, nacisnął spust. Huk strzału rozpłynął się po stepie. Kucyk przysiadł niemal na zadzie. Niewiele brakowało, aby Tomek znalazł się na ziemi. Odzyskując utraconą na chwilę równowagę, ujrzał olbrzymiego kangura walącego się ciężko w trawę.

- Hurra! - wrzasnął Tomek; przerzuciwszy sztucer przez ramię, wydobył colta. Strzelał w górę wrzeszcząc z krajowcami, ile tylko miał sił. Przerażone śmiercią swego przewodnika kangury zawróciły na południe. Zupełnie nieoczekiwanie Tomek ujrzał wyłaniającą się z wysokiej trawy długą linię jeźdźców. Huknęły nowe strzały i ozwał się wrzask kilkunastu gardzieli. To Smuga nadciągał ze swoją grupa, by zamknąć łańcuch obławy od wschodu.

- Hurra! - krzyknął Tomek po raz drugi, po czym pognał za uciekającymi kangurami. Pędzone z dwóch stron stado pomykało na południe. Wkrótce drogę zagrodził mu łańcuch pieszych krajowców. Zwierzęta rzuciły się z powrotem na wschód, lecz rozgrzana łowami grupa Smugi powstrzymała je krzykiem i strzałami. Bieg stada na północ znów uniemożliwił oddział Bentleya. W ten sposób przerażone, zdezorientowane już zupełnie kangury pomknęły na zachód w kierunku skalnego łańcucha wzgórz. Oczekiwał tam na nie cichy w tej chwili wąwóz pułapka.

Bez większych trudności oraz niespodzianek zagnano kangury do wąwozu, którego gardziel zamknięto natychmiast drucianą siatką.

Wilmowski, zabezpieczywszy zwierzęta w Wąwozie, zaczął się rozglądać za Tomkiem. Nigdzie nie mógł go dojrzeć.

Zapytany o chłopca Bentley odparł z miłym uśmiechem:

- Niech pan przestanie niepokoić się o niego. To naprawdę zuch. Dzięki niemu kangury nie zdołały wymknąć się z pierścienia obławy. W nocy odeszły dalej na północ, zachodziła więc obawa, że powstanie duża luka między moimi ludźmi a grupą Smugi. Wobec tego postanowiłem wybrać najlepszego spośród nas strzelca, aby w razie konieczności zastrzelił przewodnika stada i zawrócił je na południe. Wybrałem Tomka, ponieważ według mego zdania, chłopak ma specjalne zdolności do posługiwania się bronią. Przyjął moją propozycję. W najkrytyczniejszym momencie obławy spisał się znakomicie. Pojechał teraz z krajowcami po zabitego przez siebie kangura.

- Żałuj, że nie widziałeś Tomka składającego się do strzału - wtrącił Smuga. - Byłem o jakieś sto metrów od niego. Jednym strzałem powalił przewodnika stada. Będzie znakomitym strzelcem.

- Opinia pana Smugi, znanego z celności strzału, jest najbardziej miarodajna - dodał Bentley - bo ja... przyznam się... nigdy nie zabiłem żadnego zwierzęcia. Lubię chwytać żywe okazy, lecz nie potrafiłbym pozbawiać ich życia.

- Bezmyślne zabijanie dzikich zwierząt jest zwykłym barbarzyństwem - orzekł Smuga.

- Wielka to jednak zaleta, jeśli łowca posiada celne oko.

- Oczywiście, ma pan rację! Tomek zasłużył na szczególną pochwałę za wykazanie w czasie łowów wiele rozsądku. Wykonał najściślej moje polecenie - przyznał Bentley. Wilmowski z dużym zadowoleniem przysłuchiwał się tej rozmowie. Z niecierpliwością oczekiwał powrotu syna. W ciągu niecałej godziny Tomek zjawił się w obozie. Zaledwie zdążył uściskać ojca, natychmiast zapytał o bosmana Nowickiego. Wilmowski poinformował go, że marynarz rozdziela żywność krajowcom.

WYPRAWA NA DZIKIE DINGO

Przez kilka dni cała gromada zajęta była wyławianiem z wąwozu kangurów przeznaczonych do przetransportowania na statek. W tym czasie zdarzył się Tomkowi zabawny przypadek. Mianowicie postanowił on przyjrzeć się bliżej olbrzymiej samicy, która w worku swym na brzuchu nosiła młodego kangura wychylającego co pewien czas małą, śmieszną główkę z dużymi uszami. Tomek wiedział już, że długość dopiero co urodzonego zwierzątka nie przekracza trzynastu centymetrów. Przychodzi ono na świat niezupełnie jeszcze ukształtowane, zaledwie z zaczątkami kończyn. Dalszy ich rozwój następuje w worku matki. Natychmiast po urodzeniu potomstwa kangurzyca umieszcza je w worku na swoim brzuchu, gdzie maleństwo przysysa się ściśle domykającymi się, a nawet zrastającymi po brzegach wargami do sutek gruczołów mlecznych matki i przez dłuższy czas jakby wisi na nich. Dopiero po ośmiu miesiącach ukształtowany już kangurek opuszcza bezpieczne schronienie, jakie stanowi dla niego matczyna torba.

Łowcy nie chcieli, aby kangurzyca zbyt długo przebywała w ciasnej klatce, odłączyli ją przeto od stada i trzymali w oddzielnej zagrodzie. Dopiero przed samym odjazdem z farmy miano zamknąć kangurzycę w dużej skrzyni.

Mały kangurek interesował się już światem zewnętrznym. Wychylał łebek, poruszał zabawnie mordką i uszami, a kiedy Tomek machał do niego ręką, znikał natychmiast, wystraszony, w worku matki.

Pewnego dnia Tomek wszedł do zagrody. Kangurzyca stanęła w rogu wyprostowana, opierając się na dwóch tylnych łapach i grubym ogonie. Przekrzywiając głowę, świdrującymi oczkami spoglądała na chłopca. Zachowywała się bardzo spokojnie, więc bez obawy podszedł do niej. Wkrótce też całkowitą uwagę zwrócił na małego kangurka, który wychyliwszy z worka matki łebek przyglądał się mu ciekawie. Tomek wyciągnął rękę, by pogłaskać go po główce. Nagle poczuł silne uderzenie w kark. Wyprostował się natychmiast, lecz kangurzyca, jak wytrawny bokser, zaczęła uderzać go przednimi krótszymi łapami w piersi i głowę. Początkowo Tomek był zaskoczony tą napaścią, ale gdy wokół rozległy się śmiechy łowców, zacisnął dłonie do obrony. Po chwili w zagrodzie rozgorzał mecz bokserski. Rozgniewana kangurzyca zadawała krótkie ciosy, chwytała Tomka łapą za kark, bijąc równocześnie drugą, aż w końcu tylną nogą kopnęła go w kolano. W tej chwili do zagrody wkroczył olbrzymi bosman Nowicki.

- Nie tak ostro, siostrzyczko! - krzyknął do kangurzycy i zasłonił Tomka. Krótka przednia łapa wylądowała na jego karku, a jednocześnie otrzymał solidnego kopniaka w kolano. Zaklął po marynarsku. Wokół rozbrzmiewała już burza śmiechu. Bosman z Tomkiem szybko wycofali się z zagrody.

- Dwa zero dla kangurzycy - ze śmiechem wolał Bentley.

- Szanowny pan nie byłby tak wesoły, gdyby poczęstowała go tęgim kopniakiem jak mnie - odparł bosman z kwaśną miną. - Widziałem wprawdzie w Hamburgu tresowane do boksu kangury, ale kto tutaj tę diablicę tego nauczył, to już naprawdę nie wiem.

- Kangurów nie trzeba uczyć boksowania, to jest ich normalny sposób walki - wyjaśnił Bentley. - Tak właśnie walczą między sobą i podobnie bronią się przed ludźmi.

- Więc uważasz pan, że i te, które widziałem boksujące się w Hamburga, nie były specjalnie tresowane? - zdziwił się bosman.

- Jestem tego pewny - potaknął Bentley. - Cała sztuka polega jedynie na oswojeniu ich z widokiem ludzi i świateł.

Zawstydzeni zabawną przygodą bosman i Tomek przestali interesować się kangurami zamkniętymi w wąwozie. Dla odmiany rozpoczęli natomiast poszukiwania za strusiami. Raz nawet zapuścili się z Bentleyem i Tonym daleko w step.

Było wczesne, gorące przedpołudnie. Grupka łowców wolno posuwała się po wyboistym płaskowyżu porosłym dość wysoką trawą. Tony pierwszy wypatrzył stadko żerujących ptaków.

- Emu, tam, z prawej strony pagórka! Szybko zsiadać z koni i nic nie mówić - ostrzegł półgłosem.

Pierwszy zsunął się z wierzchowca. Reszta łowców natychmiast uczyniła to samo. Tony poprowadził ich w kierunku pagórka o kopulastym wierzchołku. U stóp wzniesienia szybko wbili w ziemię paliki, do których przywiązali konie, po czym, zachowując ostrożność, wczołgali się na pagórek. Bentley wydobył polową lornetkę. Wysunąwszy głowę z trawy, zaczął rozglądać się za emu. Wkrótce wskazał ręką kierunek.

Bosman i Tomek kolejno przyglądali się przez lornetkę oryginalnym ptakom. Stadko składało się z pięciu dorosłych okazów i czterech młodych. Wysokość jedynego w stadku samca wynosiła około stu siedemdziesięciu centymetrów, natomiast samice były nieco niższe. Posiadały matowobrunatne i żółtawe upierzenie.

Tomek uważnie przyjrzał się emu. Miały szyję krótszą niż bardziej znane mu z ilustracji strusie afrykańskie i krótsze, opierzone od stawu skokowo-goleniowego nogi. Bardzo małe skrzydła przylegające do tułowia, były zupełnie niewidoczne. Boki głowy oraz gardziel ptaków nie miały upierzenia. Do tych spostrzeżeń Tomka, Bentley jako zoolog, dodał, że nogi emu zakończone są trzema palcami, z których najkrótszy jest zewnętrzny, a wszystkie kończą się silnymi pazurami.

Najwięcej zaciekawienia wzbudziły w Tomku młode pisklęta. Musiały być bardzo żarłoczne, ponieważ bez przerwy buszowały wśród trawy za pożywieniem. Upierzenie ich było oryginalniejsze niż dorosłych okazów. Pokrywała je bowiem jeszcze pierwsza puchowa szata, znaczona sześcioma szerokimi, podłużnymi pasami.

Niestety łowcy niezbyt długo mogli obserwować australijskie emu. Bosman, którego również niezmiernie zainteresowały pstrokate pisklęta, nieopatrznie podniósł się na nogi, aby lepiej widzieć, wtedy czujny samiec wypatrzył go i wszystkie strusie szybko umknęły w step. Łowcy pobiegli wprawdzie do koni i przez jakiś czas ścigali emu, lecz, mimo iż ptaki uciekały wolniej z powodu piskląt, pogoń okazała się bezskuteczna, wierzchowce bowiem obawiały się dziwnego dźwięku wydawanego przez pióra pierzchających emu.

- Ale też z pana niezdara - oburzył się Tomek na bosmana. - Gdyby przez nieostrożność nie spłoszył pan emu, może udałoby się nam podkraść do nich i chociaż pisklęta schwytać.

Bosman zmarkotniał, bo i jemu wydawało się, że okazja naprawdę była ku temu doskonała, lecz Bentley wyprowadził z błędu obydwóch przyjaciół wyjaśniając:

- Nie martwcie się, moi drodzy. Nie jesteśmy przygotowani do łowów, a emu, chociaż nie są specjalnie bojaźliwe, poznały już, że ich największym wrogiem jest człowiek. Nie tak łatwo je podejść. Poza tym emu jednym uderzeniem swej potężnej nogi może złamać człowiekowi kość biodrową lub też zabić atakującego psa.

- No, no, kto by się spodziewał takiej siły po ptaszysku - zdziwił się bosman. - Ciekawe, czy ich jaja i mięso dobre są do jedzenia? Bo przyznam się, że nawet apetycznie wyglądały te pisklaki.

- Pan tylko o jedzeniu mówi - mruknął jeszcze nachmurzony Tomek.

- Mężczyzna słusznego wzrostu, to nie małoletni pędrak, co byle czym się zaspokoi - odparował bosman. - Powiedz pan, panie Bentley, czy nadają się one do jedzenia?

- Mięso młodych jest nawet bardzo smaczne - potwierdził zoolog. -Z tłuszczu zaś starych okazów przygotowuje się olej, skuteczny podobno na rozmaite dolegliwości.

- Nie przekonasz mnie pan, że prawdziwy rum jamajka nie jest najlepszy na wszelkie choróbska i zmartwienia - zaoponował bosman. - Sprawdziłem to przecież na sobie nie raz!

- Znów pan zaczyna po swojemu - wtrącił Tomek. - Proszę pana, ile małych wysiaduje emu?

Bentley, jak zwykle to czynił w takich razach, obszernie wyjaśnił:

- Samiec emu wykopuje niewielkie wgłębienie w ziemi, które wyścieła trawą i chwastami. Samica zazwyczaj składa tam około siedmiu lub ośmiu jaj. Jeżeli większa ilość jaj jest w gnieździe, to możesz być pewny, iż zniosło je tam kilka samic. Wysiadywanie trwa sześćdziesiąt dni, przy czym wysiaduje tylko samiec, który również z wielką pieczołowitością opiekuje się potomstwem. Dla informacji pana bosmana dodam, że jaja emu są jadalne, a pojemność jednego z nich wynosi około pół litra masy. Starczyłoby takie jedno jajeczko dla pana na śniadanko, co?

- Nie mów pan teraz o tym z łaski swojej, bo ciut głodny jestem - żałośnie odparł bosman ku uciesze Tomka.

- Jeżeli ma pan ochotę na jajecznicę, to mógłbym panu polecić jajo strusia madagaskarskiego - ciągnął dalej równie rozbawiony Bentley. - Jego „jajeczko" bowiem jest znacznie większe od jaja emu.

- To już chyba niemożliwe - zaprzeczył bosman, oblizując się na samą myśl o smacznej jajecznicy.

- Zapewniam pana, że zostało to naukowo stwierdzone, chociaż strusie madagaskarskie dawno już wymarły. Pojemność jednego ich jaja wynosiła prawie dziewięć litrów, co równało się sześciu jajom strusia afrykańskiego, siedemnastu jajom emu lub stu czterdziestu ośmiu kurzym.

- Toż to zwykłe draństwo pozwolić wymrzeć tak pożytecznym ptakom! - zawołał marynarz, poruszony do głębi słowami zoologa. Bentley i Tomek wybuchnęli śmiechem. Bosman wcale się tym nie przejął. Jak zwykle praktyczny, postanowił zasięgnąć jeszcze więcej informacji o tak pożytecznych dla człowieka ptakach.

- Ciekawe rzeczy pan opowiada - zaczął rozmowę. -Ja myślałem, że na świecie są tylko strusie afrykańskie i emu, a tu tymczasem słyszę o innych gatunkach. Kto wie, gdzie jeszcze mogą rzucić mnie losy, skoro związałem się przyjaźnią z takimi wiercipiętami? Warto więc wiedzieć, jakie ptaszyska znoszące jaja dobre do jedzenia żyją na różnych kontynentach. Powiedz pan z łaski swojej, jak to jest z tymi strusiami? Widać istnieje jeszcze wiele dziwadeł, o których nie słyszałem!

- Chętnie to panu wyjaśnię - odpowiedział Bentley. - Zdolność latania jest tak charakterystyczną cechą ptaków, że gatunki pozbawione jej wydają się nam zawsze jakimś osobliwym tworem. Takimi dziwnymi stworami wydawały się ludziom bezgrzebieniowce. Przedstawiciele ich należą do największych ze wszystkich znanych ptaków, a niektóre gatunki są prawdziwymi olbrzymami świata pierzastego. Do bezgrzebieniowców (44) należą cztery rzędy żyjące i dwa już wymarłe. Są to bez wyjątku ptaki lądowe. Tułów ich osiąga u wszystkich gatunków znaczną wielkość, głowę natomiast mają bardzo małą, szyję niezwykle długą, a nogi nadzwyczaj silnie rozwinięte. Uwstecznione skrzydła pokryte są u nich miękkimi, zupełnie nieprzydatnymi do lotu piórami, w zamian za to wszystkie gatunki odznaczają się doskonałością biegu. Ich pożywienie składa się przede wszystkim z drobnych zwierząt oraz roślin. Mają świetny wzrok oraz lepszy niż inne ptaki słuch i węch.

44 Ratitae.

- Bardzo proszę, niech pan wyliczy wszystkie rodzaje strusi - wtrącił Tomek, pilnie przysłuchujący się słowom Bentleya.

- Są to więc: strusie właściwe (45), czyli dwupalczaste, obejmujące tylko jedną rodzinę. Szereg jej gatunków różni się głównie ubarwieniem nagich części ciała. Struś zwyczajny zamieszkuje Afrykę Północną, południową Palestynę i Arabię aż po Eufrat. Inne gatunki gnieżdżą się wyłącznie w Afryce.

45 Struthio.

Drugi z kolei rząd bezgrzebieniowców tworzą amerykańskie nandu (46) zwane inaczej „strusiami pampasów". Ten trzypalczasty ptak przebywa na trawiastych przestrzeniach, położonych między Oceanem Atlantyckim i górami Andami, począwszy od puszcz Brazylii, Boliwii i Paragwaju aż po Patagonię. Nazwa nadana temu ptakowi przez Indian, jest naśladowaniem donośnego okrzyku samca nandu, wydawanego w czasie tokowania.

46 Rhea americana.

Trzeci, najbogatszy w gatunki rząd, stanowią kazuary. Wszystkie one należą do jednej rodziny. Z czternastu nam znanych - trzy tworzą rodzaj emu(47), a jedenaście zaliczamy do kazuarów właściwych (48). Ojczyzną wszystkich kazuarów są wyspy Oceanu Spokojnego, począwszy od Ceram i Amboiny poprzez Nową Gwineę po Nową Brytanię oraz Australię.

47 Dromaeus.

48 Casuarius.

Warto tu wyjaśnić, że australijskie emu mają szyję i nogi znacznie krótsze od strusia afrykańskiego. Podczas gdy emu trzyma się trawiasto-pustynnych stepów, kazuary właściwe, o wykształconym wydatnie na szczycie dzioba oraz wierzchu głowy hełmie, zbudowanym z tkanki łącznej, zamieszkują gęstwiny lasów, gdzie prowadzą skryty i tajemniczy tryb życia. W przeciwieństwie do emu nie biegają kłusem, lecz poruszają się drobnym truchcikiem. Jako łowców powinno was zaciekawić, że prócz soczystych owoców pożerają one ryby, jaszczurki i żaby. W ogrodach zoologicznych żywią się przeważnie chlebem, ziarnem oraz drobno pokrajanymi jabłkami.

Oddzielny rząd stanowią wymarłe już nowozelandzkie moa(49). Wiele opowiadali o nich Maorysi zamieszkujący Nową Zelandię. My, niestety, znamy je tylko ze znalezionych szkieletów i jaj, których rozmiary tak przypadły do gustu panu bosmanowi. Jeszcze bardziej skąpe wiadomości zebrano o wymarłych czteropalczastych strusiach madagaskarskich. Ostatnie z bezgrzebieniowców są kiwi (50) żyjące wyłącznie w Nowej Zelandii.

49 Dinornites.

50 Apteryges.

- Trzeba przyznać, że pamięć szanowny pan ma doskonałą - pochwalił bosman. - Proszę, jak to czas szybko schodzi na słuchaniu ciekawych rzeczy o świecie! Oto już zbliżamy się do obozowiska. Tylko patrzeć, jak Watsung uraczy nas swoimi chińskimi specjałami!

Tym razem już nikt nie żartował na wspomnienie obiadu. Wszyscy porządnie wygłodnieli podczas jazdy przez step, toteż popędzili konie arkanami i wkrótce znaleźli się w kręgu wozów okalających obóz.

Przez następnych kilka dni Tomek z bosmanem samotnie wypuszczali się na poszukiwanie emu. Wyprawy ich jednak nie zostały uwieńczone sukcesem. Wilmowski, Smuga i Bentley zajęli się przetransportowaniem kilkunastu kangurów do farmy. Mimo zakończenia łowów na kangury nie zlikwidowali obozowiska w pobliżu wąwozu pułapki, ponieważ mieli zamiar wykorzystać je w czasie późniejszych polowań. Właśnie Tomek, bosman i Tony powrócili z codziennej, porannej przejażdżki. Zaledwie zsiedli z wierzchowców, wybiegł ku nim Watsung i podał im list od Wilmowskiego, przyniesiony z farmy przez posłańca.

Bosman otworzył kopertę i przeczytał na głos:

„Zdołaliśmy już urządzić jakoś nasze kangury. Uprosiliśmy również pana Clarka, aby wraz ze swymi pracownikami wziął udział w łowach na emu. Poluje on na nie od czasu do czasu ze względu na ich cenne skórki, z tego też względu posiada konie oswojone z dźwiękiem, jaki powodują pióra uciekającego ptaka. Odkładamy chwilowo łowy na emu, ponieważ nadarza się okazja schwytania dingo. Od kilku dni nachodzą one pastwisko, na którym pan Clark trzyma swoje owce. Jeśli chcecie wziąć udział w zasadzce na dzikie psy przyjeżdżajcie natychmiast".

- Co ty na to, braciszku? - zapytał bosman po przeczytaniu listu.

- Jedźmy jak najprędzej - z entuzjazmem odparł Tomek. - Nie mogę przecież pominąć polowania na dingo.

- Wobec tego zbieramy swoje manatki zaraz po obiedzie i jedziemy - zadecydował bosman.

- Dingo wyruszają na łowy w nocy - zauważył Tony uspokajająco. Przybyli na farmę w chwili, gdy Clark przygotowywał już konie do drogi, Wilmowski, Smuga, Bentley i dwaj pracownicy Clarka od samego rana urządzali pułapki na dingo. Owce pasły się na kilkukilometrowym pastwisku, ogrodzonym dla bezpieczeństwa drucianą siatką. Tego właśnie dnia wykryto w niej trzy uszkodzenia, w pobliżu których znaleziono na ziemi świeże ślady dzikich psów. W tych właśnie miejscach łowcy zastawili na nie pułapki. Tomek i bosman razem z Clarkiem wyruszyli ku rozległemu pastwisku. Było jeszcze dość czasu do zachodu słońca, więc wolno jechali gawędząc.

- Słyszałem, że uprawiasz pan polowania na emu - zagadnął bosman.

- Owszem, jeżeli tylko czas mi na to pozwala - odparł Clark. - Polowanie jest tutaj dla nas jedyną rozrywką.

- Powiedz pan, w jaki sposób trzeba je łapać? - zaciekawił się bosman, pamiętając własne niepowodzenia. - Uganialiśmy się z Tomkiem za strusiami przez parę godzin i tyle było z tego pożytku, że przyjrzeliśmy się tylko ich ogonom. Konie nasze bały się dźwięku, jaki wydają pióra tych dziwnych ptaków.

- Najważniejszą rolę w polowaniu na emu odgrywa koń - wyjaśnił Clark. - Musi być równie śmigły jak ptaki i przyzwyczajony do tego piekielnego szelestu. Mam kilka koni ujeżdżonych do tego rodzaju polowania. Skóry emu są bardzo poszukiwane na rynku, toteż polujemy na nie przy każdej okazji.

- Jeśli panu chodzi jedynie o zdobycie skórek, to może pan przecież strzelać do emu z pewnej odległości - odezwał się Tomek.

- Skóra porozrywana kulą straciłaby swoją wartość - odpowiedział Clark, - Poza tym emu posiada niezwykłą wprost żywotność. Jeżeli nie padnie natychmiast, ugodzony kulą, to mimo rany i tak zdoła uciec.

- No dobrze, ale przecież ostatecznie musi pan zabić strusia - dodał Tomek.

- Masz słuszność, ale potrzebny mi jest do tego jedynie dobry koń i bat - roześmiał się Clark.

- Nie rozumiem pana!

- Otóż wystarczy jechać za strusiem i tłuc go batem, aż padnie martwy ze zmęczenia. To najlepszy sposób.

Tomek spojrzał z oburzeniem. Clark, nie spostrzegając, jego miny, mówił dalej:

Part 11 Частина Part 11 Частина 11

- Patrzeć, prędko patrzeć! Дивитися|швидко|дивитися - Дивіться, швидко дивіться! Znak widać! Знак|видно Знак видно!

- Jedziemy, ile tylko koniom sił starczy - krzyknął do krajowców. |сколько||||||| Їдемо|скільки|тільки|коням|сил|вистачить|закричав|до|місцевих - Їдемо, скільки тільки сил вистачить коням - закричав він до місцевих. Uderzyli wierzchowce piętami. Ударили|верхові коні|п'ятами Вдарили коней п'ятами. Z miejsca ruszyli galopem. З|місця|рушили|галопом Вони миттєво рушили в галоп. Trawa zaczęła umykać spod końskich kopyt. Трава|почала|втікати|з-під|кінських|копит Трава почала зникати під кінськими копитами. Daleko na zachodzie rozległy się gęste strzały i przeciągły krzyk nagonki. Далеко|на|заході|розляглися||густі|постріли|і|протяжний|крик|погоні Далеко на заході пролунали густі постріли та протяжний крик переслідувачів. Tomek chwycił rękoma za wysoki łęk siodła, ponaglił pony do szybszego biegu. Томець|схопив|руками|за|високий|вигин|сідла|підштовхнув|поні|до|швидшого|бігу Томек схопився руками за високий вигин сідла, підштовхнув поні до швидшого бігу. Wyprzedził krajowców o kilka metrów, gdyż nie byli oni zbyt dobrymi jeźdźcami. Обігнав|співвітчизників|на|кілька|метрів|оскільки|не|були|вони|занадто|хорошими|вершниками Він випередив місцевих на кілька метрів, оскільки вони не були надто хорошими вершниками. Zapomniał niemal o nich. Забув|майже|про|них Він майже забув про них. Gnał, nie oglądając się za siebie. Гнав|не|оглядаючись|себе|за|собою Він мчав, не озираючись назад. W pewnej chwili usłyszał krzyki: У|певній|миті|почув|крики В певний момент він почув крики:

- Strzelba! Стрільба - Дробовик! Strzelba! Стрільба Дробовик!

Strzelba! Стрільба Дробовик!

Teraz dopiero Tomek uzmysłowił sobie, że odgłosy obławy przybliżyły się znacznie. Тепер|тільки|Томек|усвідомив|собі|що|звуки|облави|наблизили|ся|значно Тепер тільки Томек усвідомив, що звуки облави значно наблизилися. Spojrzał w prawo. Подивився|в|право Він подивився вправо. Ogarnęło go ogromne podniecenie. Охопило|його|величезне|збудження Його охопило величезне збудження. Ukosem przez step mknęły kangury olbrzymimi susami, oddalając się coraz bardziej na wschód od skalnego łańcucha. по діагоналі|через|степ|мчали|кенгуру|величезними|стрибками|віддаляючись|себе|все|більше|на|схід|від|скельного|ланцюга Кенгуру мчали по степу великими стрибками, все далі від скелястого хребта на схід. Duże stado rozciągnęło się szerokim łukiem. Велике|стадо|розтягнуло|себе|широким|дугою Велике стадо розтягнулося широкою дугою. Silniejsze sztuki wysforowały się mocno do przodu. Более сильные||вышли вперед|||| Сильніші|мистецтва|висунули|себе|сильно|вперед|вперед Сильніші види сильно висунулися вперед. Dopiero w odległości kilkuset metrów za pierwszymi kangurami galopowali jeźdźcy, krzycząc jak opętani. Лише|в|відстані|кількох сотень||за|першими|кенгуру|галопували|вершники|кричачи|як|одержимі Лише на відстані кількох сотень метрів за першими кенгуру скакали вершники, кричачи, як одержимі.

Wyprzedzili Tomka, który szarpnął cuglami i zatrzymał pony. Обігнали|Томка|який|рвонув|повідцями|і|зупинив|поні Вони обігнали Томка, який смикнув повідцями і зупинив поні. Uniósł się w strzemionach, ściskając w rękach sztucer. Підняв|себе|в|стременах|стискаючи|в|руках|рушницю Він піднявся в стременах, стискаючи в руках рушницю. Kangury znajdowały się już bardzo blisko. Кенгуру|знаходилися|вже||дуже|близько Кенгуру вже були дуже близько. Pierwszy gnał olbrzymi samiec, wykonując znacznie dłuższe skoki niż pozostałe zwierzęta. Перший|мчав|величезний|самець|роблячи|значно|довші|стрибки|ніж|інші|тварини Перший мчав величезний самець, виконуючи значно довші стрибки, ніж інші тварини. Przycisnął do piersi przednie krótkie łapy, wyciągnął do tyłu ogon i całą siłą potężnych mięśni ud uderzał o ziemię długimi, smukłymi, sprężystymi tylnymi kończynami, odbijał się do góry, śmigając wśród trawy brunatnym cielskiem. Притиснув|до|грудей|передні|короткі|лапи|Витягнув|до|назад|хвіст|і|всією|силою|потужних|м'язів|стегон|вдаряв|об|землю|довгими|стрункими|пружними|задніми|кінцівками|відштовхувався|себе|до|верху|літаючи||трави|коричневим|тілом Притиснувши до грудей передні короткі лапи, він витягнув назад хвіст і всією силою потужних м'язів стегон вдаряв об землю довгими, стрункими, пружними задніми кінцівками, відштовхуючись вгору, мчачи серед трави коричневим тілом.

Zaczął mierzyć, lecz nawet na najkrótszą chwilę nie mógł naprowadzić muszki sztucera na poruszające się błyskawicznie cielsko zwierzęcia Почав|міряти|але|навіть|на|найкоротшу|мить|не|міг|навести|мушки|гвинтівки|на|що рухається||блискавично|тіло|тварини Він почав прицілюватися, але навіть на найкоротший момент не міг навести мушку гвинтівки на швидко рухоме тіло тварини.

„Nic z tego" skonstatował zasmucony, opuszczając broń. ничего|||||| Нічого|з|цього|констатував|засмучений|опускаючи|зброю „Нічого з цього" констатував засмучений, опускаючи зброю.

- Hurra! Ура - Ура! - wrzasnął Tomek; przerzuciwszy sztucer przez ramię, wydobył colta. закричав|Томек|перекинувши|рушницю|через|плече|витягнув|кольт - закричав Томек; перекинувши рушницю через плече, він витягнув колт. Strzelał w górę wrzeszcząc z krajowcami, ile tylko miał sił. Стріляв|в|небо|верещачи|з|співвітчизниками|скільки|тільки|мав|сил Він стріляв угору, верещачи з місцевими, скільки тільки мав сил. Przerażone śmiercią swego przewodnika kangury zawróciły na południe. Перелякані|смертю|свого|провідника|кенгуру|повернулися|на|південь Перелякані смертю свого провідника кенгуру повернули на південь. Zupełnie nieoczekiwanie Tomek ujrzał wyłaniającą się z wysokiej trawy długą linię jeźdźców. Цілком|несподівано|Томек|побачив|що з'являлася|з|з|високої|трави|довгу|лінію|вершників Цілком несподівано Томек побачив, як з високої трави з'явилася довга лінія вершників. Huknęły nowe strzały i ozwał się wrzask kilkunastu gardzieli. ||||||||горл Гримнули|нові|постріли|і|відгукнувся|(частка дієслова)|крик|кількох|горлянок Прогриміли нові постріли, і почулися крики кількох горлянок. To Smuga nadciągał ze swoją grupa, by zamknąć łańcuch obławy od wschodu. Це|Смуга|наступав|з|своєю|групою|щоб|закрити|ланцюг|облави|з|сходу До Смуги наближався зі своєю групою, щоб закрити ланцюг облави з сходу.

- Hurra! Ура - Ура! - krzyknął Tomek po raz drugi, po czym pognał za uciekającymi kangurami. закричав|Томек|в|раз|другий|після|чим|погнався|за|що втікають|кенгуру - закричав Томек вдруге, після чого помчав за втікаючими кенгуру. Pędzone z dwóch stron stado pomykało na południe. Гнене|з|двох|сторін|стадо|мчало|на|південь Гнаний з двох сторін, табун мчав на південь. Wkrótce drogę zagrodził mu łańcuch pieszych krajowców. Незабаром|дорогу|перегородив|йому|ланцюг|пішоходів|місцевих жителів Незабаром йому шлях перегородили ланцюгом пішоходи-земляки. Zwierzęta rzuciły się z powrotem na wschód, lecz rozgrzana łowami grupa Smugi powstrzymała je krzykiem i strzałami. ||||||||разогретая|||||||| Тварини|кинулися|назад|на|схід|||але|розігріта|полюваннями|група|Смуги|зупинила|їх|криком|і|пострілами Тварини знову кинулися на схід, але розігріта полюванням група Смуги зупинила їх криками та пострілами. Bieg stada na północ znów uniemożliwił oddział Bentleya. Біг|стада|на|північ|знову|унеможливив|підрозділ|Бентлі Рух стада на північ знову ускладнив підрозділ Бентлі. W ten sposób przerażone, zdezorientowane już zupełnie kangury pomknęły na zachód w kierunku skalnego łańcucha wzgórz. У|той|спосіб|перелякані|дезорієнтовані|вже|зовсім|кенгуру|помчали|на|захід|в|напрямку|скельного|ланцюга|пагорбів Таким чином, налякані, вже зовсім дезорієнтовані кенгуру помчали на захід у напрямку скелястого ланцюга пагорбів. Oczekiwał tam na nie cichy w tej chwili wąwóz pułapka. ||||||||ущелье| Очікував|там|на|їх|тихий|в|цій|миті|яр|пастка Він чекав на них у тихій в даний момент ущелині- пастці.

- Niech pan przestanie niepokoić się o niego. Нехай|пан|перестане|турбуватися|себе|про|нього - Нехай ви перестанете турбуватися про нього. To naprawdę zuch. Це|справжній|молодець Це справді молодець. Dzięki niemu kangury nie zdołały wymknąć się z pierścienia obławy. Завдяки|йому|кенгуру|не|змогли|вирватися|себе|з|кільця|облави Завдяки йому кенгуру не змогли вирватися з кільця облави. W nocy odeszły dalej na północ, zachodziła więc obawa, że powstanie duża luka między moimi ludźmi a grupą Smugi. |||||||||||большая||||||| В|ночі|відійшли|далі|на|північ|виникала|тому|тривога|що|виникне|велика|прогалина|між|моїми|людьми|і|групою|Смуги Вночі вони відійшли далі на північ, тому виникла побоювання, що між моїми людьми та групою Смуги утвориться велика прогалина. Wobec tego postanowiłem wybrać najlepszego spośród nas strzelca, aby w razie konieczności zastrzelił przewodnika stada i zawrócił je na południe. У зв'язку з|цим|я вирішив|вибрати|найкращого|з-поміж|нас|стрільця|щоб|в|разі|необхідності|застрелив|провідника|стада|і|повернув|їх|на|південь У зв'язку з цим я вирішив вибрати найкращого з нас стрільця, щоб у разі необхідності застрелити провідника стада і повернути його на південь. Wybrałem Tomka, ponieważ według mego zdania, chłopak ma specjalne zdolności do posługiwania się bronią. Я вибрав||тому що|за|мого|думки|хлопець|має|спеціальні|здібності|до|користування|собою|зброєю Я вибрав Томка, оскільки, на мою думку, хлопець має спеціальні здібності до користування зброєю. Przyjął moją propozycję. Прийняв|мою|пропозицію Він прийняв мою пропозицію. W najkrytyczniejszym momencie obławy spisał się znakomicie. У|найкритичніший|моменті|облави|проявив|себе|чудово У найкритичніший момент облави він проявив себе чудово. Pojechał teraz z krajowcami po zabitego przez siebie kangura. Поїхав|тепер|з|співвітчизниками|за|вбитого|ним|себе|кенгуру Він зараз поїхав з місцевими за вбитим ним кенгуру.

- Żałuj, że nie widziałeś Tomka składającego się do strzału - wtrącił Smuga. шкодуй|що|не|бачив||що складається||до|пострілу|втрутився|Смуга - Шкода, що ти не бачив, як Томек готувався до пострілу - вставив Смуга. - Byłem o jakieś sto metrów od niego. Я був|на|якісь|сто|метрів|від|нього - Я був приблизно за сто метрів від нього. Jednym strzałem powalił przewodnika stada. Одним|пострілом|повалив|провідника|стада Одним пострілом повалив провідника стада. Będzie znakomitym strzelcem. Буде|видатним|стрільцем Він буде чудовим стрільцем.

- Opinia pana Smugi, znanego z celności strzału, jest najbardziej miarodajna - dodał Bentley - bo ja... przyznam się... nigdy nie zabiłem żadnego zwierzęcia. |||||||является||||||||||||| Думка|пана|Смуги|відомого|з|точності|пострілу|є|найбільш|достовірною|додав|Бентлі|бо|я|зізнаюся|ся|ніколи|не|вбивав|жодної|тварини - Думка пана Смуги, відомого своєю точністю пострілу, є найавторитетнішою - додав Бентлі - бо я... зізнаюся... ніколи не вбивав жодної тварини. Lubię chwytać żywe okazy, lecz nie potrafiłbym pozbawiać ich życia. Мені подобається|ловити|живі|екземпляри|але|не|зміг би|позбавляти|їх|життя Мені подобається ловити живі екземпляри, але я не зміг би позбавити їх життя.

- Oczywiście, ma pan rację! Звичайно|має|пан|рацію - Звичайно, ви праві! Tomek zasłużył na szczególną pochwałę za wykazanie w czasie łowów wiele rozsądku. Томець|заслужив|на|особливу|похвалу|за|проявлення|під час|часу|полювання|багато|розуму Томек заслуговує на особливу похвалу за проявлений під час полювання великий розум. Wykonał najściślej moje polecenie - przyznał Bentley. Виконав|найточніше|моє|доручення|визнав|Бентлі Виконав найточніше моє доручення - зізнався Бентлі. Wilmowski z dużym zadowoleniem przysłuchiwał się tej rozmowie. Вілмовський|з|великим|задоволенням|прислухався|до|цієї|розмови Вілмовський з великим задоволенням слухав цю розмову. Z niecierpliwością oczekiwał powrotu syna. З|нетерпінням|чекав|повернення|сина З нетерпінням чекав повернення сина. W ciągu niecałej godziny Tomek zjawił się w obozie. В|протягом|менш ніж|години|Томек|з'явив|ся|в|таборі Протягом менш ніж години Томек з'явився в таборі. Zaledwie zdążył uściskać ojca, natychmiast zapytał o bosmana Nowickiego. Лише|встиг|обійняти|батька|негайно|запитав|про|босмана|Новицького Лише встиг обійняти батька, одразу запитав про босмана Новицького. Wilmowski poinformował go, że marynarz rozdziela żywność krajowcom. |||||разделяет|| Вілмовський|повідомив|його|що|моряк|розподіляє|їжу|співвітчизникам Вілмовський повідомив його, що моряк розподіляє їжу місцевим.

- Wobec tego muszę odszukać bosmana, aby wręczyć mu przyobiecanego kangura - powiedział Tomek i otoczony gromadką krajowców ruszył w głąb obozu, prowadząc konia objuczonego olbrzymim zwierzęciem. Тому||мушу|знайти|босмана|щоб|вручити|йому|обіцяного|кенгуру|сказав|Томек|і|оточений|групою|місцевих|рушив|в|глибину|табору|ведучи|коня|навантаженого|величезним|звіром - Отже, я мушу знайти босмана, щоб вручити йому обіцяного кенгуру - сказав Томек і, оточений групою місцевих, рушив вглиб табору, ведучи коня, навантаженого величезною твариною.

WYPRAWA NA DZIKIE DINGO ЕКСПЕДИЦІЯ|НА|ДИКІ|ДІНГО ПОХОД НА ДИКІ ДІНГО

Przez kilka dni cała gromada zajęta była wyławianiem z wąwozu kangurów przeznaczonych do przetransportowania na statek. Протягом|кілька|днів|вся|група|була зайнята|була|виловлюванням|з|яру|кенгуру|призначених|для|транспортування|на|корабель Протягом кількох днів вся група була зайнята виловлюванням з яру кенгуру, призначених для транспортування на корабель. W tym czasie zdarzył się Tomkowi zabawny przypadek. У|той|часі|стався|йому||кумедний|випадок В цей час з Томком трапився кумедний випадок. Mianowicie postanowił on przyjrzeć się bliżej olbrzymiej samicy, która w worku swym na brzuchu nosiła młodego kangura wychylającego co pewien czas małą, śmieszną główkę z dużymi uszami. А саме|вирішив|він|придивитися|собі|ближче|величезній|самці|яка|в|мішку|своїм|на|животі|носила|молодого|кенгуру|який висовував|що|певний|час|маленьку|смішну|голівку|з|великими| А саме, він вирішив придивитися ближче до величезної самки, яка в своєму мішку на животі носила молодого кенгуру, що час від часу висовував маленьку, смішну голівку з великими вухами. Tomek wiedział już, że długość dopiero co urodzonego zwierzątka nie przekracza trzynastu centymetrów. Томець|знав|вже|що|довжина|тільки|що|народженого|тваринки|не|перевищує|тринадцяти|сантиметрів Томко вже знав, що довжина щойно народженого звірятка не перевищує тринадцяти сантиметрів. Przychodzi ono na świat niezupełnie jeszcze ukształtowane, zaledwie z zaczątkami kończyn. Приходить|воно|на|світ|не зовсім|ще|сформоване|ледве|з|початками|кінцівок Воно приходить у світ ще не зовсім сформованим, лише з початками кінцівок. Dalszy ich rozwój następuje w worku matki. Подальший|їхній|розвиток|відбувається|в|мішку|матері Подальший їх розвиток відбувається в материнському мішку. Natychmiast po urodzeniu potomstwa kangurzyca umieszcza je w worku na swoim brzuchu, gdzie maleństwo przysysa się ściśle domykającymi się, a nawet zrastającymi po brzegach wargami do sutek gruczołów mlecznych matki i przez dłuższy czas jakby wisi na nich. ||||||||||||||||||||||||||соски||||||||||| Негайно|після|народженні|потомства|кенгуру|поміщає|його|в|мішку|на|своєму|животі|де|маля|присмоктується||щільно|закриваючими||і|навіть|зрощеними|по|краях|губами|до|сосків|залоз|молочних|матері|і|через|довший|час|ніби|висить|на|них Відразу після народження потомства кенгуру поміщає його в мішок на своєму животі, де малюк щільно присмоктується до сосків молочних залоз матері, які щільно закриваються, а навіть зростаються по краях губами, і протягом тривалого часу, ніби висить на них. Dopiero po ośmiu miesiącach ukształtowany już kangurek opuszcza bezpieczne schronienie, jakie stanowi dla niego matczyna torba. Лише|через|вісім|місяців|сформований|вже|кенгуреня|покидає|безпечне|укриття|яке|становить|для|нього|материнська|сумка Лише через вісім місяців сформований кенгуреня покидає безпечне укриття, яке становить для нього материнський мішок.

Pewnego dnia Tomek wszedł do zagrody. одного|дня|Томек|увійшов|до|двору Одного дня Томек зайшов до загороди. Kangurzyca stanęła w rogu wyprostowana, opierając się na dwóch tylnych łapach i grubym ogonie. Кенгуруха|стала|в|куті|прямо|спираючись|на себе|на|двох|задніх|лапах|і|товстому|хвості Кенгуруха стала в кутку, випроставшись, спираючись на дві задні лапи та товстий хвіст. Przekrzywiając głowę, świdrującymi oczkami spoglądała na chłopca. наклонив|||||| Нахиляючи|голову|пронизливими|очима|дивилася|на|хлопчика Нахиливши голову, вона пильно дивилася на хлопчика. Zachowywała się bardzo spokojnie, więc bez obawy podszedł do niej. Вела|себе|дуже|спокійно|тому|без|побоювань|підійшов|до|неї Вона поводилася дуже спокійно, тому він без страху підійшов до неї. Wkrótce też całkowitą uwagę zwrócił na małego kangurka, który wychyliwszy z worka matki łebek przyglądał się mu ciekawie. Незабаром|також|повну|увагу|звернув|на|маленького|кенгуреня|який|висунувши|з|мішка|матері|голівка|дивився|на нього|йому|цікаво Незабаром він також повністю звернув увагу на маленького кенгуренка, який, висунувши голівку з маминої сумки, цікаво на нього дивився. Tomek wyciągnął rękę, by pogłaskać go po główce. Томець|витягнув|руку|щоб|погладити|його|по|голівці Томек простягнув руку, щоб погладити його по голівці. Nagle poczuł silne uderzenie w kark. Раптово|відчув|сильне|удар|в|шию Раптом він відчув сильний удар у шию. Wyprostował się natychmiast, lecz kangurzyca, jak wytrawny bokser, zaczęła uderzać go przednimi krótszymi łapami w piersi i głowę. Випростався|він|негайно|але|кенгуруха|як|досвідчений|боксер|почала|бити|його|передніми|коротшими|лапами|в|груди|і|голову Він відразу випростався, але кенгуру, як досвідчений боксер, почала бити його передніми коротшими лапами в груди та голову. Początkowo Tomek był zaskoczony tą napaścią, ale gdy wokół rozległy się śmiechy łowców, zacisnął dłonie do obrony. Спочатку|Томек|був|здивований|цим|нападу|але|коли|навколо|розчулися||сміхи|мисливців|стиснув|руки|для|захисту Спочатку Томек був здивований цим нападу, але коли навколо почулися сміхи мисливців, він стиснув руки для захисту. Po chwili w zagrodzie rozgorzał mecz bokserski. ||в|||| Через|деякий час|в|загоні|розгорівся|бій|боксерський За мить у загоні розгорівся боксерський матч. Rozgniewana kangurzyca zadawała krótkie ciosy, chwytała Tomka łapą za kark, bijąc równocześnie drugą, aż w końcu tylną nogą kopnęła go w kolano. ||||||||||||||||задней||||| Розгнівлена|кенгуруха|завдавала|короткі|удари|хапала||лапою|за|шию|б'ючи|одночасно|другою|аж|в|кінці|задньою|ногою|вдарила|його|в|коліно Розгнівана кенгуру завдавала короткі удари, хапала Томка лапою за шию, одночасно б'ючи другою, поки врешті-решт задньою ногою не вдарила його в коліно. W tej chwili do zagrody wkroczył olbrzymi bosman Nowicki. У|цей|момент|до|загороди|увійшов|величезний|боцман|Новицький В цю мить у загін увійшов величезний боцман Новицький.

- Szanowny pan nie byłby tak wesoły, gdyby poczęstowała go tęgim kopniakiem jak mnie - odparł bosman z kwaśną miną. ||||||если бы||||||||||| шановний|пан|не|був би|так|веселий|якби|пригостила|його|сильним|ударом ногою|як|мене|відповів|боцман|з|кислою|мімікою - Шановний пан не був би таким веселим, якби вона пригощала його міцним ударом, як мене - відповів босман з кислою міною. - Widziałem wprawdzie w Hamburgu tresowane do boksu kangury, ale kto tutaj tę diablicę tego nauczył, to już naprawdę nie wiem. Я бачив|хоча|в|Гамбурзі|натреновані|до|боксу|кенгуру|але|хто|тут|цю|дияволицю|цього|навчив|це|вже|справді|не|знаю - Я бачив у Гамбурзі навчених до боксу кенгуру, але хто тут цю дияволицю цьому навчив, то вже справді не знаю.

Zawstydzeni zabawną przygodą bosman i Tomek przestali interesować się kangurami zamkniętymi w wąwozie. Засоромлені|кумедною|пригодою|боцман|і|Томек|перестали|цікавитися|собою|кенгуру|замкненими|в|яру Засоромлені кумедною пригодою босман і Томек перестали цікавитися кенгуру, замкненими в яру. Dla odmiany rozpoczęli natomiast poszukiwania za strusiami. для|в качестве разнообразия||||| Для|різноманітності|розпочали|натомість|пошуки|за|страусами Натомість вони розпочали пошуки страусів. Raz nawet zapuścili się z Bentleyem i Tonym daleko w step. Один раз|навіть|заїхали|себе|з|Бентлі|і|Тоні|далеко|в|степ Раз навіть заїхали на Бентлі з Тоні далеко в степ.

Pierwszy zsunął się z wierzchowca. Перший|зсунувся|себе|з|верхи Першим зліз з вершника. Reszta łowców natychmiast uczyniła to samo. ||немедленно||| Решта|мисливців|негайно|зробила|це|те ж саме Інші мисливці відразу ж зробили те ж саме. Tony poprowadził ich w kierunku pagórka o kopulastym wierzchołku. |||в||||куполообразной| Тоні|повів|їх|в|напрямку|пагорба|з|куполоподібним|вершиною Тоні повів їх у напрямку пагорба з куполоподібною вершиною. U stóp wzniesienia szybko wbili w ziemię paliki, do których przywiązali konie, po czym, zachowując ostrożność, wczołgali się na pagórek. |||быстро|||||||||||||поползли||| У|під|підйому|швидко|вбили|в||кілки|до|яких|прив'язали|коней|після|чим|дотримуючись|обережності|в爬ли|себе|на|пагорб У підніжжя підвищення вони швидко вбили в землю кілки, до яких прив'язали коней, а потім, дотримуючись обережності, поповзли на пагорб. Bentley wydobył polową lornetkę. Бентлі|витягнув|польову|бінокль Бентлі витягнув польову бінокль. Wysunąwszy głowę z trawy, zaczął rozglądać się za emu. Висунувши|голову|з|трави|почав|оглядатися|себе|за|ему Висунувши голову з трави, він почав оглядатися за ему. Wkrótce wskazał ręką kierunek. Незабаром|вказав|рукою|напрямок Незабаром він вказав рукою напрямок.

Bosman i Tomek kolejno przyglądali się przez lornetkę oryginalnym ptakom. Босман|і|Томек|по черзі|розглядали|себе|через|бінокль|оригінальним|птахам Босман і Томек по черзі розглядали через бінокль оригінальних птахів. Stadko składało się z pięciu dorosłych okazów i czterech młodych. Стадо|складалося|з||п'яти|дорослих|особин|і|чотирьох|молодих Стадо складалося з п'яти дорослих особин і чотирьох молодих. Wysokość jedynego w stadku samca wynosiła około stu siedemdziesięciu centymetrów, natomiast samice były nieco niższe. Висота|єдиного|в|стаді|самця|становила|близько|ста|сімдесяти|сантиметрів|тоді як|самки|були|трохи|нижчі Висота єдиного самця в стаді становила близько ста сімдесяти сантиметрів, тоді як самки були трохи нижчими. Posiadały matowobrunatne i żółtawe upierzenie. имели||||оперение Мали|матово-коричневе|і|жовтувате|оперення Вони мали матово-коричневе та жовтувате оперення.

Tomek uważnie przyjrzał się emu. Томець|уважно|придивився|до|ему Томек уважно придивився до ему. Miały szyję krótszą niż bardziej znane mu z ilustracji strusie afrykańskie i krótsze, opierzone od stawu skokowo-goleniowego nogi. Мали|шию|коротшу|ніж|більш|відомі|йому|з|ілюстрацій|страуси|африканські|і|коротші|оперені|від|суглоба|||ноги У них була шия коротша, ніж у більш відомих йому з ілюстрацій африканських страусів, і коротші, оперені від колін ноги. Bardzo małe skrzydła przylegające do tułowia, były zupełnie niewidoczne. Дуже|маленькі|крила|прилеглі|до|тулуба|були|зовсім|невидимі Дуже маленькі крила, що прилягають до тулуба, були зовсім непомітні. Boki głowy oraz gardziel ptaków nie miały upierzenia. Боки|голови|і|зоб|птахів|не|мали|пір'я Боки голови та горло птахів не мали пір'я. Do tych spostrzeżeń Tomka, Bentley jako zoolog, dodał, że nogi emu zakończone są trzema palcami, z których najkrótszy jest zewnętrzny, a wszystkie kończą się silnymi pazurami. До|тих|спостережень|Томка|Бентлі|як|зоолог|додав|що|ноги|ему|закінчуються|є|трьома|пальцями|з|яких|найкоротший|є|зовнішній|а|всі|закінчуються|себе|сильними|пазурами До цих спостережень Томка, Бентлі як зоолог додав, що ноги ему закінчуються трьома пальцями, з яких найкоротший є зовнішнім, а всі закінчуються сильними кігтями.

Najwięcej zaciekawienia wzbudziły w Tomku młode pisklęta. |||||молодые|птенцы Найбільше|зацікавлення|викликали|в|Томку|молоді|пташенята Найбільше зацікавлення у Томка викликали молоді пташенята. Musiały być bardzo żarłoczne, ponieważ bez przerwy buszowały wśród trawy za pożywieniem. Мусили|бути|дуже|ненаситні|тому що|без|перерви|блукали|серед|трави|в пошуках|їжі Вони, напевно, були дуже ненаситні, оскільки безперервно шукали їжу серед трав. Upierzenie ich było oryginalniejsze niż dorosłych okazów. Пір'я|їх|було|оригінальнішим|ніж|дорослих|екземплярів Їхнє оперення було оригінальнішим, ніж у дорослих особин. Pokrywała je bowiem jeszcze pierwsza puchowa szata, znaczona sześcioma szerokimi, podłużnymi pasami. |||||пуховая|одежда||||| Покривала|їх|адже|ще|перша|пухова|одежина|позначена|шістьма|широкими|подовгими|смугами Адже їх покривала ще перша пухнаста шубка, позначена шістьма широкими, подовжніми смугами.

- Ale też z pana niezdara - oburzył się Tomek na bosmana. но||||||||| Але|теж|з|пана|нездара|обурився|себе|Томек|на|босмана - Але ж ви й справді нездара - обурився Томек на босмана. - Gdyby przez nieostrożność nie spłoszył pan emu, może udałoby się nam podkraść do nich i chociaż pisklęta schwytać. Якби|через|необережність|не|налякав|пан|ему|можливо|вдалося б|нам||підкрасти|до|них|і|принаймні|пташенята|зловити - Якби ви не налякали ему через необережність, можливо, нам вдалося б підкрастися до них і хоча б пташенят спіймати.

- Mężczyzna słusznego wzrostu, to nie małoletni pędrak, co byle czym się zaspokoi - odparował bosman. Чоловік|належного|зросту|то|не|неповнолітній|пізняк|який|аби|чим|себе|задовольнить|відповів|боцман - Чоловік пристойного зросту, це не малолітній пеньок, що чимось там зможе задовольнитися - відповів боцман. - Powiedz pan, panie Bentley, czy nadają się one do jedzenia? Скажіть|пан|пан|Бентлі|чи|підходять|вони||до|їжі - Скажіть, пане Бентлі, чи підходять вони для їжі?

- Mięso młodych jest nawet bardzo smaczne - potwierdził zoolog. М'ясо|молодих|є|навіть|дуже|смачне|підтвердив|зоолог - М'ясо молодих навіть дуже смачне - підтвердив зоолог. -Z tłuszczu zaś starych okazów przygotowuje się olej, skuteczny podobno na rozmaite dolegliwości. ||||||||||||недуги З|жиру|ж|старих|зразків|готують|себе|олію|ефективний|нібито|на|різні|недуги -З жиру старих екземплярів готують олію, яка, як стверджують, ефективна при різних недугах.

- Nie przekonasz mnie pan, że prawdziwy rum jamajka nie jest najlepszy na wszelkie choróbska i zmartwienia - zaoponował bosman. Не|переконаєш|мене|пан|що|справжній|ром|ямайський|не|є|найкращим|на|всі|хвороби|і|турботи|заперечив|боцман - Ви мене не переконаєте, пане, що справжній ямайський ром не є найкращим засобом від усіх хвороб і турбот - заперечив боцман. - Sprawdziłem to przecież na sobie nie raz! Я перевірив|це|ж|на|собі|не|раз - Я ж перевіряв це на собі не раз!

- Samiec emu wykopuje niewielkie wgłębienie w ziemi, które wyścieła trawą i chwastami. ||||углубление|||||||сорняками Самець|ему|викопує|невелике|заглиблення|в|землі|яке|вистилає|травою|і|бур'янами - Самець ему викопує невелику ямку в землі, яку вистилає травою та бур'янами. Samica zazwyczaj składa tam około siedmiu lub ośmiu jaj. Самка|зазвичай|відкладає|там|близько|семи|або|восьми|яєць Самка зазвичай відкладає там близько семи або восьми яєць. Jeżeli większa ilość jaj jest w gnieździe, to możesz być pewny, iż zniosło je tam kilka samic. Якщо|більша|кількість|яєць|є|в|гнізді|то|ти можеш|бути|впевнений|що|знесло|їх|туди|кілька|самок Якщо в гнізді більше яєць, то можете бути впевнені, що їх знесло кілька самок. Wysiadywanie trwa sześćdziesiąt dni, przy czym wysiaduje tylko samiec, który również z wielką pieczołowitością opiekuje się potomstwem. Висиджування|триває|шістдесят|днів|при|чим|висиджує|тільки|самець|який|також|з|великою|турботою|піклується|про|потомством Висиджування триває шістдесят днів, причому висиджує тільки самець, який також з великою ретельністю піклується про потомство. Dla informacji pana bosmana dodam, że jaja emu są jadalne, a pojemność jednego z nich wynosi około pół litra masy. Для|інформації|пана|босмана|додам|що|яйця|ему|є|їстівні|а|об'єм|одного|з|них|становить|приблизно|пів|літра|маси Для інформації пана боцмана додам, що яйця ему їстівні, а об'єм одного з них становить близько півлітра маси. Starczyłoby takie jedno jajeczko dla pana na śniadanko, co? вистачило б|таке|одне|яєчко|для|вас|на|сніданок|так Одного такого яєчка вистачило б для пана на сніданок, чи не так?

- Nie mów pan teraz o tym z łaski swojej, bo ciut głodny jestem - żałośnie odparł bosman ku uciesze Tomka. ||||||||||чуть|||||||| Не|говори|пан|зараз|про|це|з|милості|твоєї|бо|трохи|голодний|я|жалісно|відповів|боцман|на|радість|Томка - Не кажіть, будь ласка, про це, бо я трохи голодний - жалісно відповів боцман на радість Томка.

- Zapewniam pana, że zostało to naukowo stwierdzone, chociaż strusie madagaskarskie dawno już wymarły. Запевняю|вас|що|було|це|науково|підтверджено|хоча|страуси|мадагаскарські|давно|вже|вимерли - Запевняю вас, що це було науково доведено, хоча мадагаскарські страуси давно вимерли. Pojemność jednego ich jaja wynosiła prawie dziewięć litrów, co równało się sześciu jajom strusia afrykańskiego, siedemnastu jajom emu lub stu czterdziestu ośmiu kurzym. Об'єм|одного|їх|яйця|становила|майже|дев'ять|літрів|що|дорівнювало|ся|шести|яйцям||африканського|сімнадцяти|яйцям|ему|або|ста|сорока|восьми|курячим Об'єм одного їхнього яйця становив майже дев'ять літрів, що дорівнювало шести яйцям африканського страуса, сімнадцяти яйцям ему або ста сорока восьми курячим.

- Toż to zwykłe draństwo pozwolić wymrzeć tak pożytecznym ptakom! Но|||подлость||||| ж|це|звичайне|підлість|дозволити|вимерти|так|корисним|птахам - Це ж звичайне підлотство дозволити вимерти таким корисним птахам! - zawołał marynarz, poruszony do głębi słowami zoologa. закричав|моряк|зворушений|до|глибини|словами|зоолога - вигукнув моряк, глибоко зворушений словами зоолога. Bentley i Tomek wybuchnęli śmiechem. Бентлі|і|Томек|вибухнули|сміхом Бентлі та Томек вибухнули сміхом. Bosman wcale się tym nie przejął. Босман|зовсім|себе|цим|не|перейнявся Босман зовсім не переймався цим. Jak zwykle praktyczny, postanowił zasięgnąć jeszcze więcej informacji o tak pożytecznych dla człowieka ptakach. Як|зазвичай|практичний|вирішив|дізнатися|ще|більше|інформації|про|так|корисних|для|людини|птахах Як завжди практичний, він вирішив дізнатися ще більше інформації про такі корисні для людини птахи.

- Ciekawe rzeczy pan opowiada - zaczął rozmowę. Цікаві|речі|пан|розповідає|почав|розмову - Цікаві речі ви розповідаєте - почав розмову. -Ja myślałem, że na świecie są tylko strusie afrykańskie i emu, a tu tymczasem słyszę o innych gatunkach. Я|думав|що|на|світі|є|тільки|страуси|африканські|і|емі|а|тут|тим часом|чую|про|інших|видах -Я думав, що на світі є тільки африканські страуси та ему, а тут раптом чую про інші види. Kto wie, gdzie jeszcze mogą rzucić mnie losy, skoro związałem się przyjaźnią z takimi wiercipiętami? |||||||||связал себя|||||вертлявые Хто|знає|де|ще|можуть|кинути|мене|долі|раз|я зв'язався|з|дружбою|з|такими|вертихвостами Хто знає, куди ще можуть закинути мене долі, якщо я зв'язався дружбою з такими вередливими? Warto więc wiedzieć, jakie ptaszyska znoszące jaja dobre do jedzenia żyją na różnych kontynentach. Варто|отже|знати|які|пташки|що несуть|яйця|добрі|для|їжі|живуть|на|різних|континентах Тому варто знати, які птахи, що несуть яйця, придатні для їжі, живуть на різних континентах. Powiedz pan z łaski swojej, jak to jest z tymi strusiami? Скажіть|пан|з|милості|вашої|як|це|є|з|тими|страусами Скажіть, будь ласка, як це з тими страусами? Widać istnieje jeszcze wiele dziwadeł, o których nie słyszałem! Видно|існує|ще|багато|дивацтв|про|яких|не|чув Видно, що ще існує багато дивацтв, про які я не чув!

- Chętnie to panu wyjaśnię - odpowiedział Bentley. З задоволенням|це|вам|поясню|відповів|Бентлі - З радістю це вам поясню - відповів Бентлі. - Zdolność latania jest tak charakterystyczną cechą ptaków, że gatunki pozbawione jej wydają się nam zawsze jakimś osobliwym tworem. Здатність|літати|є|так|характерною|рисою|птахів|що|види|позбавлені|її|здаються|нам||завжди|якимось|особливим|твором - Здатність літати є такою характерною рисою птахів, що види, позбавлені її, завжди здаються нам якимось дивним творінням. Takimi dziwnymi stworami wydawały się ludziom bezgrzebieniowce. ||||||безгребневые Такими|дивними|створіннями|здавалася|ся|людям|безгребінці Такі дивні створіння здавалися людям безкрилими. Przedstawiciele ich należą do największych ze wszystkich znanych ptaków, a niektóre gatunki są prawdziwymi olbrzymami świata pierzastego. Представники|їх|належать|до|найбільших|з|усіх|відомих|птахів|а|деякі|види|є|справжніми|велетнями|світу|пір'ястого Представники їх належать до найбільших з усіх відомих птахів, а деякі види є справжніми гігантами світу пір'я. Do bezgrzebieniowców (44) należą cztery rzędy żyjące i dwa już wymarłe. До|безгребеневців|належать|чотири|ряди|що живуть|і|два|вже|вимерлі До безгребеневих (44) належать чотири ряди живих і два вже вимерлі. Są to bez wyjątku ptaki lądowe. Є|це|без|винятку|птахи|наземні Це без винятку наземні птахи. Tułów ich osiąga u wszystkich gatunków znaczną wielkość, głowę natomiast mają bardzo małą, szyję niezwykle długą, a nogi nadzwyczaj silnie rozwinięte. Тулуб|їх|досягає|у|всіх|видів|значну|величину|голову|натомість|мають|дуже|маленьку|шию|надзвичайно|довгу|а|ноги|надзвичайно|сильно|розвинуті Тулуб їх досягає у всіх видів значних розмірів, голова ж у них дуже маленька, шия надзвичайно довга, а ноги надзвичайно сильно розвинені. Uwstecznione skrzydła pokryte są u nich miękkimi, zupełnie nieprzydatnymi do lotu piórami, w zamian za to wszystkie gatunki odznaczają się doskonałością biegu. обездвиженные||||||||||||||||||||| Увстечнені|крила|покриті|є|у|них|м'якими|зовсім|непригодними|до|польоту|перами|в|заміну|за|це|всі|види|відрізняються|себе|досконалістю|бігу У них зворотні крила покриті м'якими, зовсім непридатними для польоту пір'ям, натомість усі види відзначаються досконалістю бігу. Ich pożywienie składa się przede wszystkim z drobnych zwierząt oraz roślin. Їх|їжа|склада|є|перш за все|всього|з|дрібних|тварин|і|рослин Їхня їжа складається переважно з дрібних тварин та рослин. Mają świetny wzrok oraz lepszy niż inne ptaki słuch i węch. Має|чудовий|зір|та|кращий|ніж|інші|птахи|слух|і|нюх Вони мають чудовий зір, а також кращий, ніж у інших птахів, слух і нюх.

44 Ratitae. Ратитає 44 Ratitae.

45 Struthio. Страус 45 Стратус.

Drugi z kolei rząd bezgrzebieniowców tworzą amerykańskie nandu (46) zwane inaczej „strusiami pampasów". Другий|з|черги|ряд|безгребеневців|утворюють|американські|нанду|які називаються|інакше|„страусами|пампасів Другий за рахунком ряд безгребеневих утворюють американські нанду (46), які інакше називають «страусами пампасів». Ten trzypalczasty ptak przebywa na trawiastych przestrzeniach, położonych między Oceanem Atlantyckim i górami Andami, począwszy od puszcz Brazylii, Boliwii i Paragwaju aż po Patagonię. Цей|трьохпальцевий|птах|мешкає|на|трав'янистих|просторах|розташованих|між|Океаном|Атлантичним|і|горами|Андами|починаючи|від|лісів||Болівії|і|Парагваю|аж|до|Патагонії Ця трьохпальцева птаха мешкає на трав'янистих просторах, розташованих між Атлантичним океаном і горами Анд, починаючи від лісів Бразилії, Болівії та Парагваю до Патагонії. Nazwa nadana temu ptakowi przez Indian, jest naśladowaniem donośnego okrzyku samca nandu, wydawanego w czasie tokowania. ||||||||||||издаваемого||| Назва|надана|цьому|птахові|індіанцями|індіанцями|є|наслідуванням|гучного|крику|самця|нанду|що видається|в|час|токування Назва, надана цьому птаху індіанцями, є наслідуванням гучного крику самця нанду, що видається під час шлюбного танцю.

46 Rhea americana. Рея|американська 46 Rhea americana.

47 Dromaeus. Дромаус 47 Дромаеус.

48 Casuarius. Касуар 48 Казуар.

Warto tu wyjaśnić, że australijskie emu mają szyję i nogi znacznie krótsze od strusia afrykańskiego. Варто|тут|пояснити|що|австралійські|емі|мають|шию|і|ноги|значно|коротші|ніж|страуса|африканського Варто тут пояснити, що австралійські ему мають шию і ноги значно коротші за африканського страуса. Podczas gdy emu trzyma się trawiasto-pustynnych stepów, kazuary właściwe, o wykształconym wydatnie na szczycie dzioba oraz wierzchu głowy hełmie, zbudowanym z tkanki łącznej, zamieszkują gęstwiny lasów, gdzie prowadzą skryty i tajemniczy tryb życia. ||||||||||||||||||||состоящем из||||||||||||| Під час|коли|ему|тримається|себе|||степів|казуари|звичайні|з|розвиненим|помітно|на|вершині|дзьоба|і|верхній|голови|шоломі|побудованим|з|тканини|сполучної|населяють|зарості|лісів|де|ведуть|прихований|і|таємничий|спосіб|життя Поки ему тримаються трав'янистих пустельних степів, казуари, з помітно розвиненим на верхівці дзьоба та на верхівці голови шоломом, що складається з сполучної тканини, мешкають у густих лісах, де ведуть прихований і таємничий спосіб життя. W przeciwieństwie do emu nie biegają kłusem, lecz poruszają się drobnym truchcikiem. |||||||||||шагом трус В|протилежність|до|ему|не|бігають|риссю|але|рухаються|себе|дрібним|трухлявим На відміну від ему, вони не бігають рисью, а пересуваються дрібним чимчикуванням. Jako łowców powinno was zaciekawić, że prócz soczystych owoców pożerają one ryby, jaszczurki i żaby. Як|мисливців|повинно|вас|зацікавити|що|крім|соковитих|фруктів|поїдають|вони|риб|ящірки|і|жаби Як мисливців, вас повинно зацікавити, що окрім соковитих фруктів, вони поїдають риб, ящірок і жаб. W ogrodach zoologicznych żywią się przeważnie chlebem, ziarnem oraz drobno pokrajanymi jabłkami. В|зоопарках|зоологічних|годують|себе|переважно|хлібом|зерном|та|дрібно|порізаними|яблуками У зоопарках вони переважно живляться хлібом, зерном та дрібно нарізаними яблуками.

49 Dinornites. Дінорніти 49 Дінорніти.

50 Apteryges. Аптериги 50 Аптериги.

Tym razem już nikt nie żartował na wspomnienie obiadu. |||||шутил||| Цього|разу|вже|ніхто|не|жартував|на|згадку|обіду Цього разу вже ніхто не жартував на згадку про обід. Wszyscy porządnie wygłodnieli podczas jazdy przez step, toteż popędzili konie arkanami i wkrótce znaleźli się w kręgu wozów okalających obóz. все||||||||||||||||||| Всі|добре|зголодніли|під час|їзди|через|степ|тому|погнали|коней|арканами|і|незабаром|знайшли|себе|в|колі|возів|що оточували|табір Всі добре зголодніли під час їзди через степ, тому погнали коней арканами і незабаром опинилися в колі возів, що оточували табір.

Przez następnych kilka dni Tomek z bosmanem samotnie wypuszczali się na poszukiwanie emu. Протягом|наступних|кілька|днів|Томек|з|босманом|самостійно|вирушали|себе|на|пошуки|ему Протягом наступних кількох днів Томек з босманом самостійно вирушали на пошуки ему. Wyprawy ich jednak nie zostały uwieńczone sukcesem. Походи|їх|все ж|не|були|увінчані|успіхом Проте їхні експедиції не увінчалися успіхом. Wilmowski, Smuga i Bentley zajęli się przetransportowaniem kilkunastu kangurów do farmy. Вілмовський|Смуга|і|Бентлі|зайнялися|собою|транспортуванням|кількох|кенгуру|на|ферму Вілмовський, Смуга і Бентлі зайнялися транспортуванням кількох кенгуру на ферму. Mimo zakończenia łowów na kangury nie zlikwidowali obozowiska w pobliżu wąwozu pułapki, ponieważ mieli zamiar wykorzystać je w czasie późniejszych polowań. Незважаючи на|закінчення|полювання|на|кенгуру|не|ліквідували|табір|в|поблизу|яру|пастки|оскільки|мали|намір|використати|його|в||пізніших|полювання Незважаючи на закінчення полювання на кенгуру, вони не ліквідували табір поблизу яру пастки, оскільки мали намір використовувати його під час пізніших полювань. Właśnie Tomek, bosman i Tony powrócili z codziennej, porannej przejażdżki. Якраз|Томек|боцман|і|Тоні|повернулися|з|щоденної|ранкової|поїздки Саме Томек, босман і Тоні повернулися з щоденної, ранкової прогулянки. Zaledwie zsiedli z wierzchowców, wybiegł ku nim Watsung i podał im list od Wilmowskiego, przyniesiony z farmy przez posłańca. Лише|злізли|з|верхових коней|вибіг|до|них|Вацунг|і|подав|їм|лист|від|Вілмовського|принесений|з|ферми|через|посланця Лише вони злізли з коней, до них вибіг Вацунг і передав їм листа від Вілмовського, принесеного з ферми посланцем.

- Dingo wyruszają na łowy w nocy - zauważył Tony uspokajająco. Дінго|вирушають|на|полювання|в|ночі|помітив|Тоні|заспокійливо - Дінго вирушають на полювання вночі - зауважив Тоні заспокійливо. Przybyli na farmę w chwili, gdy Clark przygotowywał już konie do drogi, Wilmowski, Smuga, Bentley i dwaj pracownicy Clarka od samego rana urządzali pułapki na dingo. Прибули|на|ферму|в|момент|коли|Кларк|готував|вже|коней|до|дороги|Вілмовський|Смуга|Бентлі|і|двоє|працівники|Кларка|з|самого||влаштовували|пастки|на|дінго Вони приїхали на ферму в той момент, коли Кларк вже готував коней до дороги, Вілмовський, Смуга, Бентлі та двоє працівників Кларка з самого ранку влаштовували пастки на дінго. Owce pasły się na kilkukilometrowym pastwisku, ogrodzonym dla bezpieczeństwa drucianą siatką. Овці|пасли|себе|на|кількакілометровому|пасовищі|огородженому|для|безпеки|дротяною|сіткою Вівці паслися на кількакілометровому пасовищі, огородженому для безпеки дротяною сіткою. Tego właśnie dnia wykryto w niej trzy uszkodzenia, w pobliżu których znaleziono na ziemi świeże ślady dzikich psów. Того|саме|дня|виявили|в|ній|три|ушкодження|в|поблизу|яких|знайшли|на|землі|свіжі|сліди|диких|собак Саме в цей день в ній виявили три пошкодження, поблизу яких на землі знайшли свіжі сліди диких собак. W tych właśnie miejscach łowcy zastawili na nie pułapki. У|тих|саме|місцях|мисливці|встановили|на|них|пастки У цих саме місцях мисливці виставили на них пастки. Tomek i bosman razem z Clarkiem wyruszyli ku rozległemu pastwisku. Томець|і|боссман|разом|з|Кларком|вирушили|до|просторовому|пасовищу Томек і босман разом з Кларком вирушили до простору пасовища. Było jeszcze dość czasu do zachodu słońca, więc wolno jechali gawędząc. Було|ще|досить|часу|до|заходу|сонця|тому|повільно|їхали|балакаючи Ще було досить часу до заходу сонця, тому вони повільно їхали, балакаючи.

- Słyszałem, że uprawiasz pan polowania na emu - zagadnął bosman. Я чув|що|ви займаєтеся|пан|полюванням|на|ему|запитав|босман - Я чув, що ви займаєтеся полюванням на ему - запитав босман.

- Owszem, jeżeli tylko czas mi na to pozwala - odparł Clark. Авжеж|якщо|тільки|час|мені|на|це|дозволяє|відповів|Кларк - Так, якщо тільки час мені це дозволяє - відповів Кларк. - Polowanie jest tutaj dla nas jedyną rozrywką. Полювання|є|тут|для|нас|єдиною|розвагою - Полювання тут для нас є єдиним розвагою.

- Powiedz pan, w jaki sposób trzeba je łapać? Скажіть|пан|в|який|спосіб|треба|їх|ловити - Скажіть, будь ласка, яким чином їх потрібно ловити? - zaciekawił się bosman, pamiętając własne niepowodzenia. зацікавив|себе|боцман|пам'ятаючи|власні|невдачі - зацікавився боцман, згадуючи власні невдачі. - Uganialiśmy się z Tomkiem za strusiami przez parę godzin i tyle było z tego pożytku, że przyjrzeliśmy się tylko ich ogonom. Гналися|один з одним|з||за|страусами|протягом|кілька|годин|і|стільки|було|з|цього|користі|що|ми придивилися|один до одного|тільки|їх|хвостам - Ми з Томком ганялися за страусами кілька годин, і єдиним результатом було те, що ми лише придивилися до їхніх хвостів. Konie nasze bały się dźwięku, jaki wydają pióra tych dziwnych ptaków. Коні|наші|боялися|себе|звуку|який|видають|пера|цих|дивних|птахів Наші коні боялися звуку, який видають пера цих дивних птахів.

- Skóra porozrywana kulą straciłaby swoją wartość - odpowiedział Clark, - Poza tym emu posiada niezwykłą wprost żywotność. Шкіра|розірвана|кулею|втратила б|свою|цінність|відповів|Кларк|Крім|того|ему|має||прямо|життєздатність - Шкіра, розірвана кулею, втратила б свою цінність - відповів Кларк, - Крім того, ему має надзвичайну життєздатність. Jeżeli nie padnie natychmiast, ugodzony kulą, to mimo rany i tak zdoła uciec. ||||попавший|||||||| Якщо|не|впаде|негайно|вражений|кулею|то|незважаючи на|рану|і|все ж|зможе|втекти Якщо він не впаде відразу, вражений кулею, то, незважаючи на рану, все ж зможе втекти.

- Nie rozumiem pana! Ні|розумію|вас - Я вас не розумію!

- Otóż wystarczy jechać za strusiem i tłuc go batem, aż padnie martwy ze zmęczenia. ||ехать||||бить||||||| Отож|достатньо|їхати|за|страусом|і|бити|його|батогом|поки не|впаде|мертвий|від|втоми - Отож, достатньо їхати за страусом і бити його батогом, поки він не впаде мертвий від втоми. To najlepszy sposób. Це|найкращий|спосіб Це найкращий спосіб.

SENT_CWT:AFkKFwvL=8.05 PAR_TRANS:gpt-4o-mini=9.02 uk:AFkKFwvL openai.2025-02-07 ai_request(all=395 err=0.00%) translation(all=316 err=0.00%) cwt(all=3305 err=0.79%)