×

Używamy ciasteczek, aby ulepszyć LingQ. Odwiedzając stronę wyrażasz zgodę na nasze polityka Cookie.

image

Licencja na dorosłość - Małgorzata Karolina Piekarska, TORPEDA (1)

TORPEDA (1)

– Marcin! Tylko pilnuj torpedy! – powiedział Mateusz, starając się powstrzymać łzy, i wsiadł do autobusu.

Starał się być dorosły, ale rozstanie z rodziną, nawet jeśli oznaczało wyjazd tylko na trzy tygodnie na obóz, było dla jedenastolatka bolesne. Udało mu się nie płakać, bo Marcin z ojcem klepali go po plecach, poprawiali mundurek i chustę, ale on czuł jakiś żal. Jakiś smutek, że wyjeżdża. Wyjeżdża właśnie teraz, gdy w domu ma takie fajne zwierzę.

* * *

Wakacje w Urlach tak naprawdę zainicjowała… mama Aleksa. Przypadkiem usłyszała rozmowę syna z Marcinem, który żalił się, że kompletnie nie wie, co robić, bo ojciec zajmuje się unieważnianiem małżeństwa z Agnieszką, która tak podle go oszukała. Ma więc teraz mnóstwo spraw urzędowych. Musi też skupić się na zarabianiu pieniędzy. Na dodatek Marek pojechał na obóz sportowy, dlatego w wakacje opieka nad rodzeństwem spadła na Marcina. Siedzenie z dzieciakami w mieście to koszmar. Nie było forsy na codzienne kino ani siły na codzienny basen, bo trzeba ich pilnować. Jednocześnie sam wcale nie wypoczywał.

– Pojedźcie do Urli – poradziła mama Aleksa, stając w drzwiach pokoju i szybko dodała: – Sąsiad chce wynająć swój dom letniskowy na całe wakacje. Tam się zmieści masa namiotów. Obok jest rzeczka. Jest las z jagodami. Dla dzieciaków to zawsze fajne miejsce. A i wszyscy znajomi będą mogli do was dojechać. Pod warunkiem że będą mieli namioty.

Rzeczywiście. Wynajęcie działki w Urlach okazało się na kieszeń ojca Marcina, a fakt, że jeszcze niektórzy znajomi przyjechali i się dorzucili, spowodował, że lipiec nad Liwcem upłynął wszystkim bardzo przyjemnie. Kolejno na działkę, choćby na kilka dni, dojeżdżały różne osoby. Byli i Aleks, i Aśka, i Maciek, i Biały Michał, i Ewka, a nawet dołączyli jacyś znajomi Maćka i Aleksa z dawnych lat: Kamila z Olkiem i młodszym rodzeństwem, a także Czarny Michał, którego Marcin przecież już znał, a który dotarł tu z Kingą. Hałas na działce był momentami nie do zniesienia. Tak mówiła Kinga, która ku zdumieniu Marcina próbowała w tych warunkach coś czytać. Jednak wszyscy twierdzili, że jest fantastycznie i co najważniejsze – dopisuje pogoda. Dopiero pod koniec lipca spadł pierwszy deszcz. Padało przez kilka dni i gdy znów wyszło słońce, działka roiła się od ślimaków. Pierwszego pogodnego dnia to one okazały się dla dzieciaków największą atrakcją.

– Ten jest najszybszy! – wykrzykiwał dziesięciolatek Ignacy, którego rodzice także wynajęli od kogoś urlowską działkę. Z racji bycia w podobnym wieku obaj chłopcy – Mateusz i Ignacy – szybko się zakolegowali, zawiązując wspólny front przeciwko Magdzie. Wywoływało to jej liczne protesty i częste ingerencje Marcina.

– Jest mój! – krzyknął Mateusz na widok ślimaka.

– Dlaczego twój? Ja pierwszy go dostrzegłem – zdziwił się Ignacy.

– Bo jest na mojej działce.

– To nie jest twoja działka! Mama mi mówiła, że wynajęliście ją od kogoś.

– Teraz jest moja! Zapłacone! A skoro jest moja, to ten ślimak jest mój! Zresztą on już ma imię.

– Jakie znowu imię? – zainteresował się Ignacy.

– Torpeda! Bo on jest szybki jak torpeda!

– He he! Też mi imię! – odparł Ignacy, ale po chwili posmutniał, a potem… postanowił, że i on musi poszukać sobie jakiegoś ślimaka.

Nie było to trudne. Ignacy wybrał jednego, który z jakichś tylko jemu dobrze znanych przyczyn spodobał się najbardziej, i nazwał go… Odrzutowiec!

– A co! – powiedział, patrząc z triumfem na Mateusza. – Gorsze imię?

– Gorsze. Torpeda zawsze zniszczy odrzutowiec! A jeszcze nie słyszałem, by jakikolwiek odrzutowiec był w stanie zniszczyć torpedę! Mój ślimak Torpeda zawsze będzie szybszy od twojego!

– To ja ci zaraz tego twojego… – zaczął Ignacy wściekły, że jego ślimak już na wstępie traktowany jest bez szacunku, i zamachnął się w kierunku ślimaka Mateusza. Ale Mateusz szybciutko schował go w dłoni!

– Odczep się od mojej Torpedy!

W ostatnim tygodniu lipca na działce zostali już właściwie tylko Marcin z rodzeństwem i Czarny Michał z Kingą, która uznała, że dawno w żadnym miejscu tak świetnie nie odpoczywała i mimo załamania pogody postanowiła stąd nie wyjeżdżać. Deszczowe dni przesiedziała na oszklonej werandzie z książką w ręku. A Czarny Michał zachwycony okolicą bez przerwy coś fotografował, bo jak powiedział: „Deszcz sprzyja fotografii. Wystarczy jedna kropla wody, by zobaczyć świat w innym świetle”.

Teraz, gdy się wypogodziło, Kinga siedziała już na rozstawionym na trawie leżaku i słuchając kłótni chłopców o ślimaki, z trudem powstrzymywała się od śmiechu. Czarny Michał, który na stole obok przeglądał zdjęcia w komputerze i pokazywał je Marcinowi, nagle wpadł na pomysł.

– Chłopaki! Nie kłóćcie się! Zrobimy sesje zdjęciowe waszym ślimakom!

Po chwili rozkładając na stole w ogrodzie cały swój sprzęt fotograficzny, tłumaczył maluchom jego budowę, pokazując jakieś szkiełko z gwintem:

– To jest filtr do makrofotografii. Dzięki temu zobaczycie swoje ślimaki trochę powiększone. Będziecie mogli obejrzeć dokładnie ich muszle, a nawet czułki i oczy.

– A co to są za ślimaki? – spytał zupełnie poważnie Ignacy. – Bo wiem, że nie winniczki – zaznaczył po chwili niezwykle poważnym głosem.

– Kinga! Czy ty wiesz, co to za ślimaki? Ty byłaś zawsze dobra z biologii. – Czarny Michał krzyknął Kindze nad uchem tak głośno, że niemal wypuściła z ręki książkę.

– Jakie ślimaki?

– No te, co chłopcy znaleźli…

– Torpeda i Odrzutowiec – dodał ze śmiertelną powagą Marcin.

– Ludzie! – krzyknęła Kinga, patrząc na nich zdumiona. – Na świecie jest, z tego co pamiętam, ponad sto tysięcy gatunków ślimaków! Skąd ja mam tak od razu wiedzieć, co to za gatunek? – Ale po chwili i ją samą coś w ślimakach zaciekawiło. – Poczekajcie… Michał, zrób szybko zdjęcia tych ślimaków i mi prześlij.

– Ale po co? – spytał Marcin.

– Sprawdzę zaraz w necie…

– A tu jest internet? – zaciekawił się Czarny Michał, spoglądając na Marcina, który przecież na samym początku zapewniał, że ze zdobyczy cywilizacji znajdą tu jedynie prąd.

– W komórce sprawdzę – wyjaśniła Kinga i po dobrych kilkunastu minutach powiedziała: – Ślimaków najwięcej jest morskich, potem słodkowodnych, a dopiero potem lądowych. Ten z żółtym paskiem to… wstężyk gajowy…

– Wężyk? Jak wężyk, kiedy to ślimak jest… – powiedział oburzonym tonem Mateusz, nie przestając głaskać ślimaka po muszli.

Marcin, Czarny Michał i Kinga od razu zorientowali się, że ślimak, o którym mówiła Kinga, należał do Mateusza i to jemu nadane zostało imię Torpeda.

– Nie wężyk, tylko wstężyk! – wyjaśniła Kinga. – Takich gatunków ślimaków, które nazywają się wstężyki, jest w Polsce kilka. Ten wstężyk gajowy należy do najpospolitszych. Jest jadalny – dodała po chwili triumfalnie.

– O nie! Nie będziecie mi go zjadać! – zaprotestował Mateusz.

– No dla ludzi to on raczej za mały – stwierdziła Kinga i zerkając w komórkę, przeczytała: – Jest przysmakiem dla drozdów…

– Czy tu są drozdy? – zaniepokoił się Mateusz.

– Jak nie ma, to przyprowadzę drozda – rzucił Ignacy. − I będzie po twojej Torpedzie!

– Chwileczkę! – zawołała Kinga. Ten drugi… to… chyba ślimak zaroślowy, najpospolitszy polski ślimak.

– Jadalny? – zainteresował się Mateusz i odłożywszy ślimaka na stół z akcesoriami fotograficznymi, złożył ręce jak do modlitwy. – Panie Boże, niech będzie jadalny, niech będzie jadalny!

– No zawsze znajdzie się jakieś zwierzę, któremu on będzie smakować – powiedziała Kinga.

– A widzisz? – Mateusz odwrócił się do Ignacego i spojrzał na niego z triumfem. – Odrzutowiec też może być pożarty! I to nie wiadomo przez kogo! Torpedę muszę chronić przed drozdami, a ty swojego przed każdym, bo nie wiesz, kto się tym żywi! Ha!

– A to jest chłopak czy dziewczynka? – spytał Ignacy, chcąc odwrócić uwagę od ewentualnej możliwości pożarcia jego ślimaka i kompletnie nie zdając sobie sprawy, że tym niewinnym pytaniem wywoła prawdziwą burzę…

– U ślimaków to jest trochę inaczej niż u ludzi – zaczęła Kinga, zastanawiając się, jak przekazać chłopcom informację, że ślimaki są obupłciowe.

– Jak to inaczej? – spytał zaciekawiony Mateusz.

– No po prostu u ślimaków to, kto jest samicą, a kto samcem, jest sprawą… można powiedzieć umowną… – Kinga urwała nagle, bo Mateusz patrzył na nią szeroko rozwartymi oczami, by po chwili dość głośno szepnąć:

– To jakieś geje są! Jak facet kocha się w facecie, to przecież gej. Ojciec Kopra mówi, że pedał. Chociaż podobno teraz nie można mówić „pedał”, bo to nieładnie, ale ojciec Kopra powiedział, że on i tak będzie tak mówić. Koper twierdzi, że oni jak się kochają, to się umawiają, kto jest facetem, a kto kobietą…

– Jezu! – jęknęła Kinga i podniósłszy głowę znad komórki, wzniosła oczy do nieba. – Pomocy! Marcin, pomocy!

Ale Marcin stał obok i z trudem powstrzymywał się, by nie ryknąć śmiechem. Tłumaczenie zawiłości życia intymnego ślimaków okazało się dla całej trójki świeżo upieczonych studentów bardzo skomplikowane. Kinga zdecydowała się powiedzieć chłopcom tak:

– Przyjmijcie do wiadomości, że wystarczą dwa wstężyki w jednym miejscu, by były z tego dzieci. I nie ma to nic wspólnego z gejami.

– A te… zaroślowe? – spytał Ignacy.

– Moim zdaniem też dwa.

– A gdyby zamknąć razem zaroślowego z tym wstężykiem? To co będzie? – spytał Mateusz.

– Nie wiem, czy krzyżowanie między sobą gatunków jest możliwe – odpowiedziała Kinga, a po chwili dodała: – Chłopaki! Ulitujcie się! Ja chcę iść na farmację i robić pigułki i syropy, a nie krzyżować ślimaki. Nie muszę, nie mogę i nie chcę wiedzieć wszystkiego.

– Nareszcie! – wykrzyknął Czarny Michał.

– Co nareszcie? – spytali równocześnie Kinga i Marcin, a Ignacy, Mateusz i milcząca dotąd Magdusia, która kolejną godzinę bawiła się na ganku jakimiś lalkami i grami, podnieśli z zaciekawieniem głowy.

– No nareszcie Kinga nie chce wszystkiego wiedzieć! Proponuję wieczorem wypić z tej okazji piwo. Bo to jakieś wielkie święto jest!

Learn languages from TV shows, movies, news, articles and more! Try LingQ for FREE

TORPEDA (1) TORPEDO TORPEDA (1) TORPEDA (1) ТОРПЕДА (1) TORPEDO (1)

– Marcin! Marcin - Marcin! Tylko pilnuj torpedy! Just|watch over|the torpedo Just keep an eye on the torpedo! – powiedział Mateusz, starając się powstrzymać łzy, i wsiadł do autobusu. said|Mateusz|trying|to|hold back|tears|and|got in|to|the bus - said Mateusz, trying to hold back tears, and got on the bus.

Starał się być dorosły, ale rozstanie z rodziną, nawet jeśli oznaczało wyjazd tylko na trzy tygodnie na obóz, było dla jedenastolatka bolesne. He tried|to|be|adult|but|separation|from|family|even|if|meant|departure|only|for|three|weeks|to|camp|was|for|eleven-year-old|painful He tried to be grown-up, but the separation from his family, even if it meant leaving for just three weeks to camp, was painful for an eleven-year-old. Udało mu się nie płakać, bo Marcin z ojcem klepali go po plecach, poprawiali mundurek i chustę, ale on czuł jakiś żal. It succeeded|to him|reflexive particle|not|to cry|because|Marcin|with|father|patted|him|on|back|adjusted|uniform|and|scarf|but|he|felt|some|regret He managed not to cry because Marcin and his father were patting him on the back, adjusting his uniform and scarf, but he felt some regret. Jakiś smutek, że wyjeżdża. Some|sadness|that|he/she is leaving Some sadness that he was leaving. Wyjeżdża właśnie teraz, gdy w domu ma takie fajne zwierzę. He is leaving|just|now|when|in|the house|he has|such|cool|pet Ele vai-se embora agora, quando tem um animal tão fixe em casa. He was leaving just now, when he had such a cool pet at home.

* * * * * *

Wakacje w Urlach tak naprawdę zainicjowała… mama Aleksa. The vacation|in|Urlach|really|actually|initiated|mom|Aleks The vacation in Urlach was actually initiated by... Alex's mom. Przypadkiem usłyszała rozmowę syna z Marcinem, który żalił się, że kompletnie nie wie, co robić, bo ojciec zajmuje się unieważnianiem małżeństwa z Agnieszką, która tak podle go oszukała. accidentally|she heard|conversation|son|with|Marcin|who|complained|himself|that|completely|not|knows|what|to do|because|father|is occupied|with|annulment|marriage|with|Agnieszka|who|so|meanly|him|deceived By chance, she overheard a conversation between her son and Marcin, who was lamenting that he had no idea what to do because his father was busy annulling his marriage to Agnieszka, who had deceived him so badly. Ma więc teraz mnóstwo spraw urzędowych. He has|so|now|plenty of|matters|official So now he has a lot of official matters to deal with. Musi też skupić się na zarabianiu pieniędzy. He must|also|focus|himself|on|earning|money He also has to focus on making money. Na dodatek Marek pojechał na obóz sportowy, dlatego w wakacje opieka nad rodzeństwem spadła na Marcina. In|addition|Marek|went|to|camp|sports|therefore|in|summer|care|over|siblings|fell|on|Marcin Additionally, Marek went to a sports camp, so during the summer, the responsibility for taking care of the siblings fell on Marcin. Siedzenie z dzieciakami w mieście to koszmar. Sitting|with|kids|in|the city|is|a nightmare Sitting with the kids in the city is a nightmare. Nie było forsy na codzienne kino ani siły na codzienny basen, bo trzeba ich pilnować. Not|was|money|for|daily|cinema|nor|strength|for|daily|swimming pool|because|they need|them|to be watched There was no money for daily movies or energy for daily swimming, because they need to be watched. Jednocześnie sam wcale nie wypoczywał. At the same time|he|at all|not|rested At the same time, he was not resting at all.

– Pojedźcie do Urli – poradziła mama Aleksa, stając w drzwiach pokoju i szybko dodała: – Sąsiad chce wynająć swój dom letniskowy na całe wakacje. Drive|to|Url|advised|mom|Alex|standing|in|the door|of the room|and|quickly|added|The neighbor|wants|to rent|his|house|vacation|for|the whole|summer vacation "Go to Urli," suggested Alex's mom, standing in the doorway of the room and quickly adding: "The neighbor wants to rent out his summer house for the whole vacation." Tam się zmieści masa namiotów. There|can|fit|a lot of|tents A lot of tents can fit there. Obok jest rzeczka. Next to|is|stream There is a stream nearby. Jest las z jagodami. There is|forest|with|berries There is a forest with berries. Dla dzieciaków to zawsze fajne miejsce. For|kids|it|always|fun|place For the kids, it's always a fun place. A i wszyscy znajomi będą mogli do was dojechać. And|and|all|friends|will|be able to|to|you|arrive And all your friends will be able to come to you. Pod warunkiem że będą mieli namioty. On|condition|that|they will have|had|tents Provided that they have tents.

Rzeczywiście. Indeed Indeed. Wynajęcie działki w Urlach okazało się na kieszeń ojca Marcina, a fakt, że jeszcze niektórzy znajomi przyjechali i się dorzucili, spowodował, że lipiec nad Liwcem upłynął wszystkim bardzo przyjemnie. Renting|plot|in|Urlach|turned|out|for|pocket|father|Marcin|and|fact|that|still||friends|arrived|and|themselves|contributed|caused|that|July|by|Liwiec River|passed|everyone|very|pleasantly Renting a plot in Urlach turned out to be affordable for Marcin's father, and the fact that some friends also came and contributed made July by the Liwiec River very pleasant for everyone. Kolejno na działkę, choćby na kilka dni, dojeżdżały różne osoby. Next|to|the plot|even if|for|a few|days|arrived|different|people Various people came to the plot, even if just for a few days. Byli i Aleks, i Aśka, i Maciek, i Biały Michał, i Ewka, a nawet dołączyli jacyś znajomi Maćka i Aleksa z dawnych lat: Kamila z Olkiem i młodszym rodzeństwem, a także Czarny Michał, którego Marcin przecież już znał, a który dotarł tu z Kingą. They were|and|Aleks|and||and||||Michał|||and|||some|||||with|||||||||||||||||||||||King There were Aleks, Aśka, Maciek, Biały Michał, Ewka, and even some old friends of Maciek and Aleks joined: Kamila with Olek and their younger siblings, as well as Czarny Michał, whom Marcin already knew, and who arrived here with Kinga. Hałas na działce był momentami nie do zniesienia. The noise|on|the plot|was|at times|not|to|bearable The noise on the plot was at times unbearable. Tak mówiła Kinga, która ku zdumieniu Marcina próbowała w tych warunkach coś czytać. So|said|Kinga|who|to|astonishment|Marcin|tried|in|these|conditions|something|to read That's what Kinga said, who, to Marcin's surprise, was trying to read something in those conditions. Jednak wszyscy twierdzili, że jest fantastycznie i co najważniejsze – dopisuje pogoda. However|everyone|claimed|that|is|fantastic|and|what|most importantly|is favorable|weather However, everyone claimed that it was fantastic and, most importantly, the weather was great. Dopiero pod koniec lipca spadł pierwszy deszcz. Only|at|the end|of July|fell|first|rain It was only at the end of July that the first rain fell. Padało przez kilka dni i gdy znów wyszło słońce, działka roiła się od ślimaków. It rained|for|several|days|and|when|again|came out|the sun|the garden|swarmed|itself|with|snails It had been raining for several days, and when the sun finally came out again, the garden was teeming with snails. Pierwszego pogodnego dnia to one okazały się dla dzieciaków największą atrakcją. First|sunny|day|it|they|turned out|themselves|for|kids|biggest|attraction On the first sunny day, they turned out to be the biggest attraction for the kids.

– Ten jest najszybszy! This|is|the fastest "This one is the fastest!" – wykrzykiwał dziesięciolatek Ignacy, którego rodzice także wynajęli od kogoś urlowską działkę. shouted|ten-year-old|Ignacy|whose|parents|also|rented|from|someone|Urlowo's|plot of land shouted ten-year-old Ignacy, whose parents had also rented a holiday cottage from someone. Z racji bycia w podobnym wieku obaj chłopcy – Mateusz i Ignacy – szybko się zakolegowali, zawiązując wspólny front przeciwko Magdzie. From|reason|being|in|similar|age|both|boys|Mateusz|and|Ignacy|quickly|themselves|became friends|forming|common|front|against|Magda Due to being of a similar age, both boys – Mateusz and Ignacy – quickly became friends, forming a united front against Magda. Wywoływało to jej liczne protesty i częste ingerencje Marcina. It caused|her||numerous|protests|and|frequent|interventions|Marcin's This provoked her numerous protests and frequent interventions from Marcin.

– Jest mój! It is|mine – It's mine! – krzyknął Mateusz na widok ślimaka. shouted|Mateusz|at|sight|snail – shouted Mateusz at the sight of a snail.

– Dlaczego twój? Why|your - Why yours? Ja pierwszy go dostrzegłem – zdziwił się Ignacy. I|first|him|noticed|surprised|himself|Ignacy I saw it first - Ignacy was surprised.

– Bo jest na mojej działce. Because|it is|on|my|plot - Because it's on my plot.

– To nie jest twoja działka! This|not|is|your|plot - That's not your plot! Mama mi mówiła, że wynajęliście ją od kogoś. Mom|to me|said|that|you rented|her|from|someone Mom told me that you rented her from someone.

– Teraz jest moja! Now|is|mine - Now she is mine! Zapłacone! Paid Paid for! A skoro jest moja, to ten ślimak jest mój! And|since|is|mine|then|this|snail|is|my And since she is mine, this snail is mine! Zresztą on już ma imię. besides|he|already|has|name Besides, he already has a name.

– Jakie znowu imię? What|again|name – What name again? – zainteresował się Ignacy. interested|himself|Ignacy – Ignacy became interested.

– Torpeda! Torpedo – Torpedo! Bo on jest szybki jak torpeda! Because|he|is|fast|like|torpedo Because he is as fast as a torpedo!

– He he! He|he – He he! Też mi imię! Me too|my|name What a name! – odparł Ignacy, ale po chwili posmutniał, a potem… postanowił, że i on musi poszukać sobie jakiegoś ślimaka. replied|Ignacy|but|after|a moment|became sad|and|then|decided|that|also|he|must|search|for himself|some|snail – replied Ignacy, but after a moment he became sad, and then... he decided that he too must look for a snail.

Nie było to trudne. It|was|to|difficult It wasn't difficult. Ignacy wybrał jednego, który z jakichś tylko jemu dobrze znanych przyczyn spodobał się najbardziej, i nazwał go… Odrzutowiec! Ignacy|chose|one|who|from|some|only|to him|well|known|reasons|appealed|to him|the most|and|named|him|Jet Ignacy chose one that for some reasons only he knew, he liked the most, and named it... Jet!

– A co! And|what - And why not! – powiedział, patrząc z triumfem na Mateusza. he said|looking|with|triumph|at|Mateusz - he said, looking triumphantly at Mateusz. – Gorsze imię? worse|name - Worse name?

– Gorsze. Worse - Worse. Torpeda zawsze zniszczy odrzutowiec! The torpedo|always|will destroy|jet A torpedo will always destroy a jet! A jeszcze nie słyszałem, by jakikolwiek odrzutowiec był w stanie zniszczyć torpedę! And|yet|not|I heard|that|any|jet|was|in|able|to destroy|torpedo And I haven't heard of any jet being able to destroy a torpedo! Mój ślimak Torpeda zawsze będzie szybszy od twojego! My|snail|Torpedo|always|will be|faster|than|your My snail Torpedo will always be faster than yours!

– To ja ci zaraz tego twojego… – zaczął Ignacy wściekły, że jego ślimak już na wstępie traktowany jest bez szacunku, i zamachnął się w kierunku ślimaka Mateusza. it|I|you|soon|that|your|started|Ignacy|furious|that|his|snail|already|at|the beginning|treated|is|without|respect|and|swung|himself|in|the direction of|snail|Mateusz's - I'll show you what I think of your... - Ignacy began, furious that his snail was being treated with such disrespect right from the start, and he swung towards Mateusz's snail. Ale Mateusz szybciutko schował go w dłoni! But|Mateusz|quickly|hid|it|in|hand But Mateusz quickly hid it in his hand!

– Odczep się od mojej Torpedy! Get off|off|from|my|Torpedo - Leave my Torpedo alone!

W ostatnim tygodniu lipca na działce zostali już właściwie tylko Marcin z rodzeństwem i Czarny Michał z Kingą, która uznała, że dawno w żadnym miejscu tak świetnie nie odpoczywała i mimo załamania pogody postanowiła stąd nie wyjeżdżać. In|last|week|of July|at|the cottage|remained|already|practically|only|Marcin|with|siblings|and|Black|Michał|with||who|realized|that|long ago|in|any|place|so|wonderfully|not|had rested|and|despite|deterioration|of the weather|decided|from here|not|to leave In the last week of July, only Marcin with his siblings and Black Michał with Kinga remained at the plot, who decided that she hadn't rested so well anywhere in a long time and despite the weather breakdown, she decided not to leave. Deszczowe dni przesiedziała na oszklonej werandzie z książką w ręku. Rainy|days|she spent|in|glassed|veranda|with|book|in|hand She spent the rainy days sitting on the glassed-in porch with a book in hand. A Czarny Michał zachwycony okolicą bez przerwy coś fotografował, bo jak powiedział: „Deszcz sprzyja fotografii. And|Black|Michał|delighted|by the surroundings|without|interruption|something|was photographing|because|as|he said|Rain|favors|photography And Black Michał, delighted with the surroundings, kept photographing everything, because as he said: "Rain is good for photography. Wystarczy jedna kropla wody, by zobaczyć świat w innym świetle”. It takes|one|drop|of water|to|see|world|in|another|light Just one drop of water is enough to see the world in a different light."

Teraz, gdy się wypogodziło, Kinga siedziała już na rozstawionym na trawie leżaku i słuchając kłótni chłopców o ślimaki, z trudem powstrzymywała się od śmiechu. Now|when|it|cleared up|Kinga|was sitting|already|on|set up|on|the grass|deck chair|and|listening to|the argument|of the boys|about|snails|from|difficulty|was holding|herself|from|laughter Now that the weather had cleared up, Kinga was already sitting on a deck chair set up on the grass, and while listening to the boys arguing about snails, she was struggling to hold back her laughter. Czarny Michał, który na stole obok przeglądał zdjęcia w komputerze i pokazywał je Marcinowi, nagle wpadł na pomysł. Black|Michał|who|on|the table|next to|was browsing|photos|on|the computer|and|was showing|them|to Marcin|suddenly|had an|on|idea Black Michał, who was looking at photos on the computer at the table next to him and showing them to Marcin, suddenly had an idea.

– Chłopaki! Guys - Guys! Nie kłóćcie się! Don't|argue|reflexive particle Don't argue! Zrobimy sesje zdjęciowe waszym ślimakom! We will do|photo|sessions|your|snails We will do photo sessions for your snails!

Po chwili rozkładając na stole w ogrodzie cały swój sprzęt fotograficzny, tłumaczył maluchom jego budowę, pokazując jakieś szkiełko z gwintem: After|a moment|setting up|on|the table|in|the garden|all|his|equipment|photographic|he explained|to the kids|its|construction|showing|some|lens|with|thread After a moment, spreading all his photographic equipment on the table in the garden, he explained its construction to the little ones, showing them some lens with a thread:

– To jest filtr do makrofotografii. This|is|filter|for|macro photography – This is a macro photography filter. Dzięki temu zobaczycie swoje ślimaki trochę powiększone. Thanks|to this|you will see|your|snails|a little|enlarged Thanks to this, you will see your snails a little enlarged. Będziecie mogli obejrzeć dokładnie ich muszle, a nawet czułki i oczy. You will|be able to|examine|closely|their|shells|and|even|antennae|and|eyes You will be able to closely examine their shells, and even their tentacles and eyes.

– A co to są za ślimaki? And|what|those|are|for|snails - And what kind of snails are those? – spytał zupełnie poważnie Ignacy. asked|completely|seriously|Ignacy - Ignacy asked quite seriously. – Bo wiem, że nie winniczki – zaznaczył po chwili niezwykle poważnym głosem. Because|I know|that|not|little winos|he pointed out|after|a moment|extremely|serious|voice - Потому что я знаю, что это не виноградники, - заметил он через мгновение чрезвычайно серьезным голосом. - Because I know they are not garden snails - he noted after a moment in an extremely serious voice.

– Kinga! Kinga – Kinga! Czy ty wiesz, co to za ślimaki? Do|you|know|what|it|about|snails Do you know what kind of snails these are? Ty byłaś zawsze dobra z biologii. You|were|always|good|in|biology You were always good at biology. – Czarny Michał krzyknął Kindze nad uchem tak głośno, że niemal wypuściła z ręki książkę. Black|Michał|shouted|to Kinga|over|ear|so|loudly|that|almost|dropped|from|hand|book – Black Michał shouted into Kinga's ear so loudly that she almost dropped the book from her hand.

– Jakie ślimaki? What|snails - What snails?

– No te, co chłopcy znaleźli… No|you|what|the boys|found - The ones that the boys found...

– Torpeda i Odrzutowiec – dodał ze śmiertelną powagą Marcin. Torpedo|and|Jet|added|with|deadly|seriousness|Marcin - Torpedo and Jet – Marcin added with deadly seriousness.

– Ludzie! People - People! – krzyknęła Kinga, patrząc na nich zdumiona. shouted|Kinga|looking|at|them|astonished - Kinga shouted, looking at them in astonishment. – Na świecie jest, z tego co pamiętam, ponad sto tysięcy gatunków ślimaków! In|the world|there are|from|this|what|I remember|over|one hundred|thousand|species|of snails - There are, if I remember correctly, over a hundred thousand species of snails in the world! Skąd ja mam tak od razu wiedzieć, co to za gatunek? where|I|am supposed to|so|right|away|to know|what|it|for|genre How am I supposed to know right away what species it is? – Ale po chwili i ją samą coś w ślimakach zaciekawiło. But|after|a moment|and|her|by herself|something|in|snails|intrigued - But after a moment, she herself became intrigued by the snails. – Poczekajcie… Michał, zrób szybko zdjęcia tych ślimaków i mi prześlij. Wait|Michał|take|quickly|pictures|these|snails|and|to me|send – Wait… Michał, quickly take pictures of those snails and send them to me.

– Ale po co? But|for|what – But why? – spytał Marcin. asked|Marcin – asked Marcin.

– Sprawdzę zaraz w necie… I will check|right away|in|the net – I will check online right away…

– A tu jest internet? And|here|is|internet – Is there internet here? – zaciekawił się Czarny Michał, spoglądając na Marcina, który przecież na samym początku zapewniał, że ze zdobyczy cywilizacji znajdą tu jedynie prąd. intrigued|himself|Black|Michał|looking|at||who|after all|at|very|beginning|assured|that|from|achievements|civilization|they will find|here|only|electricity – Black Michał became curious, looking at Marcin, who at the very beginning assured that from the achievements of civilization they would find only electricity here.

– W komórce sprawdzę – wyjaśniła Kinga i po dobrych kilkunastu minutach powiedziała: – Ślimaków najwięcej jest morskich, potem słodkowodnych, a dopiero potem lądowych. In|the cell|I will check|explained|Kinga|and|after|good|several|minutes|said|Of snails|most|are|marine|then|freshwater|and|only|then|land – I'll check on my phone – explained Kinga, and after a good fifteen minutes she said: – The most common are marine snails, then freshwater ones, and only then land snails. Ten z żółtym paskiem to… wstężyk gajowy… This|with|yellow|stripe|is|ribbon|forest That one with the yellow stripe is… the garden snail…

– Wężyk? Little snake - Little snake? Jak wężyk, kiedy to ślimak jest… – powiedział oburzonym tonem Mateusz, nie przestając głaskać ślimaka po muszli. Like|little snake|when|that|snail|is|said|indignant|tone|Mateusz|not|stopping|to pet|snail|on|shell How can it be a little snake when it's a snail... - said Mateusz in an indignant tone, continuing to stroke the snail's shell.

Marcin, Czarny Michał i Kinga od razu zorientowali się, że ślimak, o którym mówiła Kinga, należał do Mateusza i to jemu nadane zostało imię Torpeda. Marcin|Black|Michał|and|Kinga|from|immediately|they realized|themselves|that|snail|about|which|was talking|Kinga|belonged|to|Mateusz|and|it|to him|given|was|name|Torpedo Marcin, Black Michał, and Kinga immediately realized that the snail Kinga was talking about belonged to Mateusz and that it was he who had given it the name Torpedo.

– Nie wężyk, tylko wstężyk! No|little snake|only|little ribbon - Not a little snake, but a ribbon! – wyjaśniła Kinga. explained|Kinga - Kinga explained. – Takich gatunków ślimaków, które nazywają się wstężyki, jest w Polsce kilka. Such|species|snails|which|are called|themselves|ribbon snails|there are|in|Poland|several - There are several species of snails called ribbon snails in Poland. Ten wstężyk gajowy należy do najpospolitszych. This|ribbon|forest|belongs|to|most common This forest ribbon snail is one of the most common. Jest jadalny – dodała po chwili triumfalnie. It is|edible|she added|after|a moment|triumphantly It is edible - she added triumphantly after a moment.

– O nie! Oh|no – Oh no! Nie będziecie mi go zjadać! No|you (plural) will|to me|him|eat You won't eat him! – zaprotestował Mateusz. protested|Mateusz – protested Mateusz.

– No dla ludzi to on raczej za mały – stwierdziła Kinga i zerkając w komórkę, przeczytała: – Jest przysmakiem dla drozdów… well|for|people|it|he|rather|too|small|stated|Kinga|and|glancing|at|phone|read|It is|a delicacy|for|thrushes – Well, he's probably too small for people – said Kinga, glancing at her phone, she read: – He is a delicacy for thrushes…

– Czy tu są drozdy? Are|here|there|thrushes – Are there thrushes here? – zaniepokoił się Mateusz. worried|himself|Mateusz – Mateusz became worried.

– Jak nie ma, to przyprowadzę drozda – rzucił Ignacy. If|not|has|then|I will bring|the thrush|threw|Ignacy – If there aren't any, I'll bring a thrush – Ignacy said. − I będzie po twojej Torpedzie! I|will be|after|your|Torpedo − And it will be the end of your Torpedo!

– Chwileczkę! Just a moment - Just a moment! – zawołała Kinga. called|Kinga - called Kinga. Ten drugi… to… chyba ślimak zaroślowy, najpospolitszy polski ślimak. This|second|to|probably|snail|bushy|most common|Polish|snail That other one... is... probably a common garden snail, the most common Polish snail.

– Jadalny? Edible - Edible? – zainteresował się Mateusz i odłożywszy ślimaka na stół z akcesoriami fotograficznymi, złożył ręce jak do modlitwy. interested|himself|Mateusz|and|having put aside|the snail|on|the table|with|accessories|photographic|folded|his hands|like|to|prayer - Mateusz became interested and, placing the snail on the table with photography accessories, folded his hands as if in prayer. – Panie Boże, niech będzie jadalny, niech będzie jadalny! Lord|God|let it|be|edible|let it|be|edible - Dear God, let it be edible, let it be edible!

– No zawsze znajdzie się jakieś zwierzę, któremu on będzie smakować – powiedziała Kinga. Well|always|will find|itself|some|animal|to which|it|will be|tasty|said|Kinga - Well, there will always be some animal that will like it - said Kinga.

– A widzisz? And|you see - See? – Mateusz odwrócił się do Ignacego i spojrzał na niego z triumfem. Mateusz|turned|himself|to|Ignacy|and|looked|at|him|with| - Mateusz turned to Ignacy and looked at him triumphantly. – Odrzutowiec też może być pożarty! The jet|also|can|be|eaten - A jet can also be devoured! I to nie wiadomo przez kogo! I|it|not|known|by|whom And you don't know by whom! Torpedę muszę chronić przed drozdami, a ty swojego przed każdym, bo nie wiesz, kto się tym żywi! The torpedo|I must|protect|from|thrushes|and|you|your|from|everyone|because|not|you know|who|himself|that|feeds I have to protect the torpedo from thrushes, and you have to protect yours from everyone, because you don't know who feeds on it! Ha! Ha Ha!

– A to jest chłopak czy dziewczynka? And|this|is|boy|or|girl – Is it a boy or a girl? – spytał Ignacy, chcąc odwrócić uwagę od ewentualnej możliwości pożarcia jego ślimaka i kompletnie nie zdając sobie sprawy, że tym niewinnym pytaniem wywoła prawdziwą burzę… asked|Ignacy|wanting|to divert|attention|from|possible|possibility|eating|his|snail|and|completely|not|realizing|to himself|awareness|that|that|innocent|question|will provoke|real|storm – asked Ignacy, wanting to divert attention from the possible chance of his snail being eaten and completely unaware that this innocent question would spark a real storm…

– U ślimaków to jest trochę inaczej niż u ludzi – zaczęła Kinga, zastanawiając się, jak przekazać chłopcom informację, że ślimaki są obupłciowe. At|snails|it|is|a little|different|than|in|humans|started|Kinga|wondering|reflexive pronoun|how|to convey|to the boys|information|that|snails|are|hermaphroditic – With snails, it's a bit different than with humans – began Kinga, wondering how to convey to the boys that snails are hermaphrodites.

– Jak to inaczej? How|it|differently – How is it different? – spytał zaciekawiony Mateusz. asked|curious|Mateusz – asked curious Mateusz.

– No po prostu u ślimaków to, kto jest samicą, a kto samcem, jest sprawą… można powiedzieć umowną… – Kinga urwała nagle, bo Mateusz patrzył na nią szeroko rozwartymi oczami, by po chwili dość głośno szepnąć: Well|after|||||||female|||||a matter|||||||||||||||||a moment|quite|loudly|whisper – Well, simply with snails, who is the female and who is the male is a matter... you could say it's conventional... – Kinga suddenly stopped, because Mateusz was looking at her with wide-open eyes, and after a moment he whispered quite loudly:

– To jakieś geje są! those|some|gays|are – So they are some kind of gays! Jak facet kocha się w facecie, to przecież gej. When|guy|loves|himself|in|another guy|then|after all|gay If a guy loves another guy, then he's a gay. Ojciec Kopra mówi, że pedał. Father|Kopra|says|that|pedal Koper's father says he's a faggot. Chociaż podobno teraz nie można mówić „pedał”, bo to nieładnie, ale ojciec Kopra powiedział, że on i tak będzie tak mówić. Although|supposedly|now|not|can|to say|pedal|because|it|impolitely|but|father|Kopra|said|that|he|and|so|will be|so|to say Although apparently now you can't say 'faggot' because it's not nice, but Koper's father said he will still say it that way. Koper twierdzi, że oni jak się kochają, to się umawiają, kto jest facetem, a kto kobietą… Koper|claims|that|they|when|themselves|love|then|themselves|agree|who|is|man|and|who|woman Koper claims that when they love each other, they agree on who is the man and who is the woman...

– Jezu! Jesus - Jesus! – jęknęła Kinga i podniósłszy głowę znad komórki, wzniosła oczy do nieba. groaned|Kinga|and|having raised|head|from above|cell phone|raised|eyes|to|heaven - Kinga moaned and, lifting her head from the phone, raised her eyes to the sky. – Pomocy! Help - Help! Marcin, pomocy! Marcin|help Marcin, help!

Ale Marcin stał obok i z trudem powstrzymywał się, by nie ryknąć śmiechem. But|Marcin|stood|next to|and|with|difficulty|restrained|himself|to|not|roar|with laughter But Marcin stood next to them and struggled to hold back his laughter. Tłumaczenie zawiłości życia intymnego ślimaków okazało się dla całej trójki świeżo upieczonych studentów bardzo skomplikowane. The translation|complexities|of life|intimate|of snails|turned out|to be|for|the whole|trio|freshly|baked|students|very|complicated The explanation of the intricacies of the intimate life of snails turned out to be very complicated for the three freshly minted students. Kinga zdecydowała się powiedzieć chłopcom tak: Kinga|decided|herself|to tell|to the boys|yes Kinga decided to tell the boys this:

– Przyjmijcie do wiadomości, że wystarczą dwa wstężyki w jednym miejscu, by były z tego dzieci. Accept|to|notice|that|two|two|ribbons|in|one|place|for|there were|from|this|children – Take note that just two ribbons in one place are enough for there to be children from this. I nie ma to nic wspólnego z gejami. And|not|has|it|anything|in common|with|gays And it has nothing to do with gay people.

– A te… zaroślowe? And|you|bushy - А... нечесаные? - And those... bushy ones? – spytał Ignacy. asked|Ignacy - Ignacy asked.

– Moim zdaniem też dwa. In my|opinion|also|two - In my opinion, it's also two.

– A gdyby zamknąć razem zaroślowego z tym wstężykiem? And|if|close|together|shrub|with|that|ribbon – What if we close the shrub with that ribbon? To co będzie? That|what|will be What will happen? – spytał Mateusz. asked|Mateusz – asked Mateusz.

– Nie wiem, czy krzyżowanie między sobą gatunków jest możliwe – odpowiedziała Kinga, a po chwili dodała: – Chłopaki! I|know|if|crossing|between|each other|species|is|possible|answered|Kinga|and|after|a moment|added|Guys – I don't know if crossbreeding between species is possible – replied Kinga, and after a moment added: – Guys! Ulitujcie się! Have mercy|on us Have mercy! Ja chcę iść na farmację i robić pigułki i syropy, a nie krzyżować ślimaki. I|want|to go|to|pharmacy|and|to make|pills|and|syrups|but|not|to crossbreed|snails Я хочу пойти в аптеку и делать таблетки и сиропы, а не скрещивать улиток. I want to go to pharmacy school and make pills and syrups, not cross snails. Nie muszę, nie mogę i nie chcę wiedzieć wszystkiego. I do not|have to|I do not|can|and|I do not|want|to know|everything Я не должен, не могу и не хочу знать все. I don't have to, I can't, and I don't want to know everything.

– Nareszcie! Finally - Finally! – wykrzyknął Czarny Michał. shouted|Black|Michał - shouted Black Michał.

– Co nareszcie? What|finally - What finally? – spytali równocześnie Kinga i Marcin, a Ignacy, Mateusz i milcząca dotąd Magdusia, która kolejną godzinę bawiła się na ganku jakimiś lalkami i grami, podnieśli z zaciekawieniem głowy. asked|simultaneously|Kinga|and|Marcin|but|Ignacy|Mateusz|and|silent|until now|Magdusia|who|another|hour|played|herself|on|porch|with some|dolls|and|games|raised|with|curiosity|heads - asked Kinga and Marcin simultaneously, while Ignacy, Mateusz, and the previously silent Magdusia, who had been playing with some dolls and games on the porch for the past hour, raised their heads with curiosity.

– No nareszcie Kinga nie chce wszystkiego wiedzieć! Well|finally|Kinga|not|wants|everything|to know - Well, finally Kinga doesn't want to know everything! Proponuję wieczorem wypić z tej okazji piwo. I suggest|in the evening|to drink|on|this|occasion|beer I suggest we have a beer in the evening to celebrate this. Bo to jakieś wielkie święto jest! Because|it|some|big|holiday|is Because it's some kind of big holiday!

SENT_CWT:AFkKFwvL=3.51 PAR_TRANS:gpt-4o-mini=3.15 en:AFkKFwvL openai.2025-02-07 ai_request(all=213 err=0.00%) translation(all=170 err=0.00%) cwt(all=1478 err=4.94%)